Niestety podeszła do tego tematu jak zwykle -nie do końca uczciwie. Jak zwykle chodziło tylko o wrażenie i samo hasło ze coś robimy. Postawili parę przyrządów do ćwiczeń , lecz nie zadbali do końca o otoczenie. Na skwerze przy Pawińskiego zrobiono do połowy z nawierzchnią utwardzoną -reszta błocko. Te urządzenia często są używane . Natomiast na skwerze Dobrego Maharadży przy zbiegu ulic Opaczewska i Szczęśliwicka niestety na razie sprzęt stoi w kupie liści i w przyszłości w błocie . Tam te urządzenia postawiono na wyrost ponieważ kiedy nie przejeżdżam ,to tam zawsze pustki. Tak to jest ,gdy w głosowanie wierzą tylko wybrani mieszkańcy i na forach internetowych skrzyknęli się, aby udowodnić ze coś znaczą w tym mieście. Reszta ma płacić i narzekać, że nie ma na nic wpływ.To tak samo jak ścieżka rowerowa w parku Szczęśliwickim , bardzo droga i raczej niewielu rowerzystów z niej korzysta . Grunt że dla zamydlenia oczu społeczeństwu Nasza władza może powiedzieć , że dużo zrobiła i sporo środków z budżetu (już pustego) przeznaczyła na różnego rodzaju instalacje, które były niezbędne dla dzielnicy. Reszta na przykład starszych ludzi ma siedzieć w domu , bo ławki są niebezpieczne dla włodarzy -trzeba pilnować porządku i spokoju na podwórkach .Na to i tak dużo pieniędzy idzie ,ale niestety zapędy co do wypłat są wielkie w Straży Miejskiej , ale nie idzie to w parze z jakością patroli.