Podwórka na ulicy Spiskiej 6, 8, 10 i 14, po remoncie, wyglądają okazale i nie można zaprzeczyć, że jest to ogromny krok do przodu cywilizujący „wczorajsze” zaplecze przedwojennych kamienic. Dzisiaj chciałoby się zapomnieć kilkudziesięcioletnie zaniedbania dzielnicy i katastrofalny stan tych podwórek, złe ich odwodnienie i grząską, błotnistą ziemię, jedyną drogę prowadzącą do śmietnika. We wcześniejszych wydaniach Informatora obszernie o tym pisałam. Kiedy po konsultacjach i wspólnych uzgodnieniach wytycznych do projektu , remont ich stał się faktem, nikt z mieszkańców nie spodziewał się, że przyjdzie im kopać się z koniem. Mimo uwzględnienia w projekcie (pkt.10 protokołu -,Odwodnienie ) instalacji odprowadzającej wodę z terenu podwórek (dokładnie doprecyzowała ją inżynier instalacji sanitarnej – mieszkanka Spiskiej 10 ) wykonano ją prawidłowo dopiero po interwencji mieszkańców oraz mojej. To tylko wierzchołek góry lodowej uchybień, zaniedbań, niekompetencji i arogancji, ze strony Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami. Brak przepływu informacji pomiędzy pracownikami ZGN, tym bardziej kluczowy z uwagi na okres urlopowy, był przyczyną, iż prace przebiegały nie zgodnie z projektem. Nie było też nadzoru technicznego w pierwszej fazie realizacji remontu … Czesław Płochocki był na urlopie, a zastępująca go Dorota Piątek, do naszej interwencji, siedziała za biurkiem .Urlopowana była też Lucyna Kowal, dyr. ZGN, zastępstwo spadło na Agatę Kapłon, ale nie udało się nam na tyle skutecznie ją zainteresować przebiegiem prac remontowych, by uniknąć kolejnych, kuriozalnych wpadek. Odsłonięcie bunkra przez koparkę pod podwórkiem Spiska 6 (wskazany zresztą przez mieszkańców - pkt. 8 protokołu, „Konstrukcja nawierzchni”), wywołało tak potężne zaskoczenie robotników, że nie wiele myśląc zasypali go zwałami zerwanego z podwórka betonu. Z ogromnym trudem, już po odesłaniu koparki, ręcznie go wydobyli. Kosztowny zapewne to owoc pracy gdy nie ma się dostępu do projektu , protokołu uzgodnień i brakuje nadzoru budowlanego. Podwyższenie poziomu podwórek o ok 30-40 cm bez zabezpieczenia ścian, to skrajna nieodpowiedzialność i wyrzucanie pieniędzy, głównie Wspólnoty w błoto. Aby uniknąć dalszej degradacji budynku, niezbędne będzie ponowne odsłonięcie ich i zrobienie izolacji pionowej, co łączy się z rozkopaniem części świeżo położonej nawierzchni podwórka. Na ten zabieg właściciele lokali mieszkalnych będą musieli wziąć kredyt w banku albo uzbierać grube tysiące. Gmina za swoje udziały zrobi to z kieszeni podatnika. Najsmakowitszy kąsekj twórczości inwestora, to wprawdzie estetyczne ale problematyczne altanki śmietnikowe. Wybudowane od zera, choć z klucza odtworzeniowo, pełnią funkcję atrapy postawionej wysoko w witrynie sklepowej. Po kilku schodkach wytoczenie pojemników na śmieci jest niemożliwe. Stoją więc na posesji nr. 12 zwróconej wraz z budynkiem właścicielowi. Wrzucają do nich odpady mieszkańcy z pięciu kamienic. Jedyna brama w szeregu budynków, umożliwia zabranie śmieci MPO, od strony ulicy Spiskiej. Dotychczasowy odbiór odbywał się przez furtki w altankach, od strony posesji 1 Wojskowej Spółdzielni Mieszkaniowej, położonej powyżej metra od poziomu podwórek. Taka, teoretycznie, możliwość istnieje nadal. Wcześniej, odpłatnie, wspólnoty korzystały z drogi dojazdowej będącej własnością Spółdzielni, gdy MPO odbierało ich śmieci. Wykonawcy remontu, dostępu do drogi tej nie zagwarantowano. Istnieje dokumentacja fotograficzna, że z niej korzystał i magazynował na niej materiały, a ciężki sprzęt uszkodził ok. 15m2 jej powierzchni i. Stąd żądanie Spółdzielni 2. 100 zł za trzymiesięczne korzystanie z posesji. Ta właśnie kwota jest kością niezgody pomiędzy ZGN, a Spółdzielnią. Spór odbywa się kosztem mieszkańców i na to zwróciłam zarządowi dzielnicy szczególną uwagę w swojej interpelacji w dn. 24 września podczas sesji Rady Dzielnicy, dodając przy tym, że jeśli nie dojdzie do porozumienia – zdaniem GGKO -, pojemniki na śmieci, wraz z gabarytami, dla których nie przewidziano miejsca, wystawione zostaną na Spiską, nie bacząc na tablicę upamiętniającą ważne dla Polaków wydarzenia historyczne.