Po ostatnich wichurach podwórko przy Rokosowskiej 2, 4, Białobrzeskiej 30 zostało pokryte połamanymi gałęziami. Konieczna była interwencja straży pożarnej. Mieszkańcy zwrócili się do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami o przeprowadzenie cięć gałęzi zagrażających ludziom i mieniu. Wczoraj na podwórko przybyła ekipa pielęgnująca duże drzewa. Niestety nie mogła wykonać wszystkich cięć, gdyż kilku mieszkańców, pomimo informacji o przewidywanych pracach, nie odstawiło swoich samochodów i nie udostępniło terenu, aby można było bezpiecznie dokonać cięć. [middle1] Czyjaś beztroska spowodowała że sprawa pielęgnacji tego podwórka jest nadal otwarta. Ekipa która zajmuje się pielęgnacją będzie musiała jeszcze raz przyjechać a my mieszkańcy poniesiemy dodatkowe koszty. Czytaj również: Zobacz także: Bakalarska 34 - przepraszam, czy tu biją? Zobacz także: Plac Baśniowy - zuchwała kradzież z demolką Zobacz także: Poszukiwany złodziej roweru