Reklama

Pojawiające się i znikające stojaki rowerowe.

08/04/2017 19:30

Na Alei Krakowskiej 102 znajduje się market budowlany „OBI”. Już kilkakrotnie opisywałem na łamach naszej gazety problem tegoż marketu z klientami mającymi czelność przyjechać do sklepu rowerem. Kiedyś postawili stojaki dla rowerów zaraz przy wejściu dla ochrony, ale były to już dawno wycofane z powszechnego użytku stojaki tak zwane „wyrwij kółka”. Stojak, który tylko zabezpiecza kawałek (około 25% koła) jest strasznie niebezpieczny dla koła i powoduje, że większość zapięć rowerowych nie jest bezpieczna. Przypinając tylko za przednie koło zaprasza się złodzieja do kradzieży całego roweru w góra 10 sekund. Jak ktoś ma przednie koło na szybko złączce to czas zmniejsza się? Koło zostaje o wartości około 60 zł. wraz z zapięciem a reszta roweru znika. Na dokładkę jakieś niefortunne przewrócenie roweru (zwłaszcza, że nie jest podparty i tylko trzyma się na kawałku koła) powoduje decentrowanie koła. Po takich uwagach „Obi” zabrało stojaki (zwłaszcza, że przed głównym wejściem szkoda było im miejsca –woleli zrobić dodatkową wystawę). Jakiś dłuższy czas nic nie było, – co już opisałem i teraz wracając w sobotę 8 kwietnia z Raszyna zajechałem do tego marketu (dawno nie byłem). Jakież było moje zdziwienie jak ujrzałem stojaki wciśnięte pomiędzy wełnę mineralną a butle z gazem przed głównym wejściem. Znowu po marudzę -i znowu stanęły takie jak lata temu i co mi z tego, że prawie na honorowym miejscu jak mało funkcjonalne i niebezpieczne. Wolałbym nawet na placu –bez dachu (zamiast jednego miejsca do parkowania za, lub przed wiatą na wózki), ale już takie normalne i bezpieczne. Czy w takim markecie nie ma rozsądnie myślącego kierownictwa? Czy takie stojaki są na złość stawiane, czy po to by być przyjazny dla tego pokroju klienteli?

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do