Budynki przy Pawińskiego, 17/21 co prawda oficjalnie nalezą do Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA, ale ja w to wątpię i od około 15 Sierpnia jakiś totalny nalot tam nastał radiowozów regularnej Policji. Ten obiekt zawsze był cichy i spokojny a teraz jakieś dziwne ruchy w nim się odbywają. Nie ważne, co się dzieje, choć wygląda to fatalnie jak radiowozy zajeżdżają tam i na bramie zostają poddane gruntownej kontroli (nawet podwozia). Czyżby sami sobie nie wierzyli i do kontroli swoich przyszłych emerytur potrzebowali przemycać jakieś narzędzia tępo tępokrawędziste ? Widzę też, że wśród upoważnionych do przebywania na terenie są i też rowerzyści. Upomnę się trochę o nich. Otóż nie podoba mi się to, że samochodem można nawet pod schody dojechać a rower musi być pozostawiony zaraz za dyżurką. Do tego jeszcze, jako, że jest to jednostka państwowa na terytorium Miasta Stołecznego Warszawa, więc chyba obowiązują jakieś przepisy ogólnie uznawane a nie widzi mi się. Już od roku 2010 obowiązuje na terenie miasta zarządzenie Prezydent Warszawy nr. 5523/10 . Zarządzenie dotyczy rozwoju systemu transportu rowerowego i jest powszechnie znane, jako podstawa «Warszawskich standardów rowerowych». Dokument ten określa standardy projektowe i wykonawcze dla infrastruktury rowerowej, warunki techniczne jej planowania, projektowania i wykonania, a także standardy utrzymania, w celu zapewnienia wysokiej, jakości systemów rowerowych w Warszawie. Więc postawienie takich stojaków, jakie są urąga bezpieczeństwu rowerów choćby i na terenie tak pieczołowicie chronionym. Nie jeden Policjant jak tak się nauczy przypinać za przednie koło na terenie to się przykro przekona jak ten zwyczaj przeniesie do przestrzeni miejskiej. Rozumiem podległość służbową i nikt z tych, co pozostawiają tam rowery nie zwróci uwagi swoim szefom, ale, od czego ja jestem?
