Już wielokrotnie pisałem o fachowo zamontowanych stojakach na rowery na podwórkach w naszej dzielnicy. Jako, że wszystkie zarządy nie mają swoich pracowników gdyż wolą najmować firmy i firemki a przez zawyżone faktury lepiej im się dzieje a robota jest po prostu koncertowo odwalana. Tak też pewnie było w zeszłym roku jak stawiano na naszych podwórkach stojaki rowerowe w technologii fachowców spod Garwolina lub Ostrołęki albo, co gorsza spod Kijowa czy Lwowa. W ten sposób postawione stojaki zaczęły bujać się na wietrze i gdzieniegdzie po szumie medialnym stworzonym przez jednego takiego mało rozgarniętego redaktora poprawiano je, ale czasami w niewystarczającym zakresie. I tak teraz na podwórkach widać las stojaków pustych i parę oblepionych do granicy możliwości. Tak wyglądają między innymi stojaki rowerowe na Majewskiego. Dziwny i niepojęty jest taki obrazek. Czytaj również: Zobacz także: „Szare Szeregi na Ochocie” – prezent dla przyszłych historyków Zobacz także: Glony w Parku Szczęśliwickim Zobacz także: Dzień Matki na Białobrzeskiej Zobacz także: Wjazd i postój tylko z identyfikatorem