Niedawno opisywaliśmy sprawę miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych przy ulicy Korotyńskiego( Parkowanie przy Korotyńskiego 3 - trzeba poszukać lepszego rozwiązania ). Wyznaczono tam 5 miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Znajdują się one na wprost przedszkola. Utrudnia to życie wielu rodzicom dowożącym dzieci i okolicznym mieszkańcom. Parkowanie przy Korotyńskiego 3 stało się bardzo trudne. Ciekawe jest to, że te miejsca często stoją puste. Przyglądanie się sprawie obiecała nam pani rzecznik urzędu. W sprawie interweniowała pani radna Cecylia Aleksandrowicz. W swojej interpelacji napisała: Na ulicy Jasielskiej wyznaczone były trzy miejsca postojowe dla osób z niepełnosprawnością. Z miejsc korzystały osoby mieszkające w pobliżu. Z informacji wiceburmistrz Marii Środoń wynika, że ze względu na bezpieczeństwo dzieci jeżdżących na wrotkach i rowerkach do szkoły, miejsca dla osób z niepełnosprawnością przeniesiono do zatoki parkingowej na ul. Korotyńskiego, znacznie oddalonej od miejsca zamieszkania osób z nich korzystających. Cecylia Aleksandrowicz Z tego wynika, że z uwagi na „konieczność” jazdy rowerem, na wrotkach i hulajnogach przez dzieciaki niepełnosprawni muszą zaiwaniać kilkaset metrów na parking. Pani radna zwraca również uwagę, że: Ulica Korotyńskiego w tym miejscu jest bardzo zaniedbana (wybrzuszenia, muldy, wystające płyty oraz elementy obudowy studzienki MPWiK) pokonanie tak dużej odległości po nierównościach na wózku inwalidzkim czy idąc przy pomocy kul, jest dla tych osób nie lada wyczynem. Należy również dodać, że w wymienionej zatoce znajduje się tylko siedem miejsc postojowych, w tym do chwili przeniesienia z ul. Jasielskiej wyznaczone były dwa miejsca dla osób z niepełnosprawnością. Obecnie po dodaniu trzech jest ich pięć. Dla pozostałych mieszkańców pozostały dwa miejsca do parkowania. Mieszkańcy tego rejonu są mocno zbulwersowani, bo podjęta decyzja bez żadnych konsultacji naraziła zarówno osoby niepełnosprawne, jak i pozostałych mieszkańców na duże życiowe utrudnienia. Dlatego pani radna Cecylia Akeksandrowicz domaga się przywrócenia stanu pierwotnego. Pani burmistrz Maria Środoń (reprezentująca w zarządzie dzielnicy aktywistów miejskich Ochocianie) idzie w zaparte i teraz usiłuje przenieść pięć miejsc dla niepełnosprawnych na koniec ulicy Korotyńskiego. Tak, więc niepełnosprawni będą mieli jeszcze dalej (i miejsca dalej będą puste) a mieszkańców ta zmiana jeszcze bardziej rozsierdzi. No cóż, czego to aktywista miejski nie zrobi dla swoich rowerków, wrotek i utrudnienia życia kierowcom nawet jak są niepełnosprawni. Pozostaje tylko mieć nadzieje, że pani Cecylia Aleksandrowicz postawi na swoim i nie zlęknie się Ochocian. Czytaj również: Zobacz także: Place zabaw na Rakowcu - brak pędzla i miotły Zobacz także: Stadion Skry - nie będzie nas będzie las Zobacz także: Komu potrzebny jest urząd na Białobrzeskiej?