Reklama

Sklepy osiedlowe - Ping ponga ciąg dalszy

22/01/2016 05:47

 

Na początku tego roku delegacja przedsiębiorców i mieszkańców Warszawy spotkała się z zastępcą  Prezydenta m.st. Warszawy panem Michałem Olszewskim. Podczas  tej wizyty przedstawione zostało stanowisko kupców dotyczące negatywnych skutków uchwały Rady Miasta z dn. 26.06.2015 dotyczącej warunków sprzedaży alkoholu. Uchwała ta w żaden sposób nie rozwiązuje problemów mieszkańców, gdyż  nie eliminuje sklepów z którymi są problemy tj. całodobowych sklepów z samym alkoholem (tzw. 24h).

Po 6 miesiącach działania w/w uchwały można jednoznaczne stwierdzić, że  eliminuje ona z rynku ogólnospożywcze  osiedlowe  sklepiki, które są bardzo potrzebne mieszkańcom. Kryteria odległości od miejsc chronionych  niestety likwidują miejsca pracy  rzetelnie pracujących handlowców i ich pracowników, którzy  prowadząc  działalność  kilkadziesiąt  lat nigdy nie mieli żadnej interwencji policji i straży miejskiej. Zlikwidowanie nawet wszystkich sklepów,  które sprzedają alkohol nie wyeliminuje zachowań patologicznych.  Problem jest bardzo złożony i wymaga rozwiązań kompleksowych i na wysokim poziomie merytorycznym.

W najbliższym czasie odbędą się kolejne spotkania władz miasta i przedsiębiorców. Mamy nadzieję że uda się wypracować  kompromis, który z jednej strony stworzy warunki do stabilnego prowadzenia działalności gospodarczej a z drugiej w dużej mierze ograniczy patologię .  

Barbara Laszczkowska
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Czysta Ochota 2016-01-27 13:36:37

    Ja bym chętnie pozbył się butelek i pijaństwa z Plac Pod skrzydłami może tym koś chętny by się zajął....? Zapraszam na mój profil fb CZYSTA OCHOTA w ciągu 10 minut spaceru zrobiłem zdjęcia setek butelek, Pan i Panów pijących oszczędziłem, a szkoda bo by się przydało upublicznić ich twarze.... Wypowiadam wojnę i szukam wsparcia... Pomóżcie, bo inaczej utoniemy w butelkach i strach będzie wyjść z domu!!! Spaceruję w tej okolicy codziennie, a to z pieskiem, a to z dzieckiem, a to z żoną. Chodzimy do sklepu, biblioteki, apteki czy na pocztę… Nie ma dnia, ba nie ma godziny ażebym nie natknął się na stojącego z buteleczką alkoholu Pana lub Panią - w stanie wskazującym.... Niektórych (jak Pan X w kremowej kurtce i czarnej czapce) widuję 5 razy dziennie stojących w zaułku vis a vis Poczty pociągających kolejne piwka! Gratuluję zajęcia i wytrwałości! Tak się nie da żyć… Okolica Placu Pod Skrzydłami zamieniła się w wielki pijacki bar. Tutaj nikt się nie przejmuje tym, że to miało być miejsce rodzinne, że chodzą tu ludzie. Ci Państwo piją w każdym możliwym miejscu na widoku, a wzywana Straż Miejska rozkłada ręce… Ostatnio nawet nie wysiadają z samochodu. Patrzą tylko, kręcą głowami i odjeżdżają… Okolica przyjemna…. Była! Biblioteka – skąd można wyjść z książką i wiosną usiąść na ławeczce pod fontanną czytając książkę. Poczta – obsługująca ogromny rejon aż za ul. Korotyńskiego. Apteka, Fryzjer, Sklepy, Bar…. Rozmawiałem z okolicznymi przedsiębiorcami wszystkim o przeszkadza. Płacą grue pieniądze za czynsz, a Klienów odstraszają Państwo z małpeczkami…. Oto przykład marnotrawstwa publicznych pieniędzy! Zrobić coś za miliony i pozwolić zdewastować to w przeciągu dwóch lat! Zadzwoniłem do UM Warszawy z pytaniem czy może ktoś posprząta Plac – usłyszałem odpowiedź, że po co skoro zaraz znów będzie zdewastowany jak śmietniki! Jak m.st. Warszawa mogło dać koncesję na sprzedaż alkoholu tuż przy Placu? Dwa sklepy czynne niemalże całą dobę (od wczesnych godzin porannych po późne godziny wieczorne) dostarczają Panom i Paniom (kilka zauważyłem) alkohol w nieprzerwanych ilościach! A efekty…. Efekty na załączonych zdjęciach! Setki pustych butelek…. Bark ludzi, dzieci… Plac pod skrzydłami zostaje skutecznie zabity przez władze Ochoty, które nie umieją zadbać o swoje dobra….

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2016-01-29 09:35:37

    Przepraszam a od czego mamy Straż Miejską i Policje, czy pilnowaniem porządku mają zajmować się mieszkańcy. Od dawna postulujemy aby na każdym skwerze czy terenie zielonym był numer telefonu do firm sprzątającej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2016-02-18 13:24:46

    coś się kupy nie trzyma ta opowieść. . w urzędzie miasta powiedzieli że po co sprzątać? sklepy otwarte od rana do wieczora? niby jak mają być ? straż miejska odmawia i kręci głową? .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2016-02-19 00:23:47

    albo ktoś niesprząta , albo zamknąć huty szkła.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do