Może to pójście na łatwiznę, ale najlepszą relacją będą słowa głównego autora, pomysłodawcy i jednego organizatora, który własne środki i czas poświęca temu projektowi zagospodarowania klepiska , które odstraszało wygładem i nastrajało (odrazą) do wejścia na bazarek. Zacytuję jego słowa a później coś dodam od siebie- Dziś mimo…”lekko” niekorzystnej pogody przy pomocy nie zastąpionej Danuta Maksymiuk oraz Jurka Pawlonka udało się zrobić przynajmniej częściowe porządki Wypieliliśmy znaczną część terenu bliżej ulicy Mołdawskiej, posprzątaliśmy śmieci oraz …resztki jedzenia , które ktoś tam wyrzucił delikatnie poprawiliśmy ogrodzenie oczywiście nie jest to docelowe rozwiązanie. W ramach akcji #Sadzimy z Ochotą zdążyliśmy posadzić dziś 19 berberysów oraz 9 krzewów forsycji która swoim żółtym kolorem kwiatów będzie informować nas o wiośnie Oczywiście do posadzenia mamy jeszcze sporo sadzonek oraz cebulek kwiatów w tym tulipany i czosnek, które niedługo zasila nasz zielony skwerek i mam nadzieję dadzą jeszcze więcej kolorytu już na najbliższy początek wiosny O terminie nowych nasadzeń poinformuję Was z wyprzedzeniem gdyby ktoś miał ochotę wpaść i spędzić chwilę czasu na upiększaniu naszego osiedla Niewiele dodam, tylko to, że przybyłem punktualnie a tam już roboty były w stanie zaawansowanym. Myślałem, że tak jak kiedyś, (co prawda było to na wiosnę) były dzieci, które ochoczo pomagały i wielu chętnych, aby wesprzeć tą szczytną inicjatywę. Pomimo małych nakładów to ten skrawek zaniedbanego trawnika i w przeszłości klepiska i zadeptanego trawnika wraz ze śmieciami, teraz wygląda lepiej niż te współcześnie modne w budżetach partycypacyjnych kwietnych łąkach . Tamte już po roku wyglądają jak porzucone nieużytki rolniczo sadownicze pomimo tego, że w specyfikacji projektów były to wieloletnie miejsca. •Jakimś dziwnym trafem przeważnie po roku nikt tam nie zagląda. Ruchy miejskie i lewicujące jakimś dziwnym trafem tak się martwią o powierzchnie biologicznie czynne, że ciągle im mało i piszą projekty i wymagają od miasta, aby wszystko przekształcało w kwietne łąki (nawet parkingi). Myślałem, że na Mołdawskiej ich nie zabraknie skoro nie po drodze im uroczystości patriotyczne, dbanie o dobro wszystkich mieszkańców -też nie? Czy oni są tylko zieloni na portalach tylko stworzonych dla siebie i spiskując przeciwko części społeczeństwa w knajpach na workach z piaskiem i paletach, przy Fritz coli? Pojawiają się tylko na konsultacjach nawet zwożeni z innych dzielnic i oczywiście, jako świadomi i wyszkoleni aktywiści udają, że się nie znają, ale gdy trzeba zrobić szum to im nagle wszystko wychodzi jak w wojsku okrzyk HUURRRA lub karnie klaszczą jak ktoś przemawia po ich myśli. Jak nie to buczą? Jak trzeba coś pożytecznego zrobić dla społeczeństwa to ich raczej już to nie interesuje Wolą częściej szkodzić - Strefy czystego Transportu , ścieżki rowerowe nawet tam gdzie trzeba spowolnić i ograniczyć ruch samochodów, wygórowane normy Eko , zmuszanie ludzi do rewolucji w domach (ogrzewanie, korki na stałe przy butelkach) ile jeszcze głupot wymyślą Ci potomkowie sekretarzy, którzy się bawią w obronę ludu zakładając im kajdany? Dzięki nim ludzie pracy fizycznej dalej są na końcu układu pokarmowego. Dla nich najważniejsze są aborcje, równouprawnienie dla osób z zaburzeniami seksualnymi, ważniejsze są poziom hałasu silników i kos spalinowych i każą ludziom ręcznie chyba sierpami ciąć trawę, przeszkadza im hodowla zwierząt futerkowych, przemysł, który z lubością niszczą po to by inni zarabiali tylko nie my, internacjonalizm komunistyczny niż patriotyzm jak oni nazywają faszystowski. Tak chcą przemeblować świat, żeby normalny człowiek stał się tym wykluczonym, bo odstaje od ich chorych wizji współczesnego świata. Uchodźcy czy najeźdźcy tak, ale nie u nich na podwórku, kto za biedny to niech się buja z nimi oni nie mogą i stać ich na mieszkania chronione. I tutaj nawet w tak błahych sprawach jak pomoc przy organizowaniu sąsiedzkiej zieleni, to nie dla nich EWENT?