Zlikwidowano ponad 1000 miejsc postojowych W ramach „konsultacji” Zarząd Dróg Miejskich (odpowiedzialny za wdrożenie SPPN na Ochocie ) twierdził , że wprowadzając strefę nie zlikwiduje żadnego miejsca. Jednak z samych analiz materiałów ZDM wynikało, że z 10076 istniejących miejsc postojowych na Ochocie po wprowadzeniu SPPN pozostanie 9546. Oznaczało to likwidację 530 miejsc postojowych. Oczywiście takie były założenia. W praktyce zatwierdzone organizację ruchu przyniosły kolejne ograniczenia i zakazy. Do dzisiaj ZDM nie zakończył prac związanych z wdrożeniem Strefy. Do dzisiaj trwają prace, które mają na celu kolejne likwidacje. Pisała o tym wielokrotnie wasza redakcja. Zobacz także: Za taką SPPN dziękujemy. Ma zniknąć 530 miejsc postojowych Nikt z nas nie posiada dokładnych danych. Nie posiada ich sam Zarząd Dróg Miejskich. Zresztą, jeśli nawet są znane takie dane to są pilnie przez nich strzeżone. Ja ze swojej strony mogę stwierdzić, że po sfinalizowaniu tego projektu na Ochocie zniknie ponad 1000 miejsc i to jest szacunek dość ostrożny. Brak możliwości zaparkowania dla wszystkich mieszkańców Jedną z przesłanek wprowadzenia SPPN było powstrzymanie parkowania w dzielnicy osób przyjeżdżających z zewnątrz. To się udało jednak tylko w porze dziennej, kiedy parkowanie nie stwarzało większych trudności mieszkańcom. W godzinach wieczornych i nocnych, czyli wtedy kiedy są największe problemy sytuacja się znacznie pogorszyła. Dlaczego? Po pierwsze SPPN po godzinie 20.00 nie działa, a więc nie chroni przed przyjazdem osób z zewnątrz. Po drugie jak wcześniej pisałem wprowadzenie SPPN spowodowało znaczne ograniczenie ilości miejsc. Po trzecie liczba chcących zaparkować mieszkańców wieczorem co najmniej nie zmalała. W efekcie dochodzi na naszych osiedlach do dantejskich scen i coraz częściej słyszę, że są osoby, które parkują swoje samochody poza strefa lub w miejscach płatnych, lub oddalonych znacznie od miejsca zamieszkania. Oczywiście aktywiści miejscy spod znaku Ochocianie ogłaszają wszem wobec, że sytuacja poprawiła się diametralnie zamieszczając fotografie naszych parkingów w czasie dnia. SPPN sięga do kieszeni zdesperowanych mieszkańców dając w zamian złudzenia Podczas konsultacji obiecywano, że abonamenty obszarowe (mających zasięg całości lub części osiedla) będzie bezpłatny. Oczywiście praktycznie wszystko, co obiecuje ZDM jest półprawdą lub nieprawdą. Owszem wprowadzono abonament obszarowy jednak płatny (600 zł rocznie) i uprawniający do parkowania nie wszędzie, ale tylko w miejscach oznaczonych zakazem ruchu z tabliczką nie dotyczy posiadaczy abonamentu obszarowego. Taki drogi gadżet niezmieniający w wielu przypadkach niczego. Reasumując nasi mieszkańcy płacą często 630 zł miastu w zamian otrzymując bardzo nikłą szansę zaparkowania swojego samochodu po powrocie z pracy. Strefy mieszkańca sabotowane przez miasto Jako władze dzielnicy widząc, co się dzieje postanowiliśmy wprowadzić na terenach dzielnicy Strefy Mieszkańca. Są to przestrzenie w zarządzie dzielnicy, w których dopuszczamy parkowanie samochodów przez mieszkańców Ochoty Jest ich obecnie 91 i szacujemy, że mogą pomieścić ok. 1200 samochodów. Aby w nich zaparkować, trzeba sobie wyrobić identyfikator ZGN. Nie pobieramy za to żadnych opłat. Może jakość tych miejsc budzi często zastrzeżenia, ale wyszliśmy z założenia „jak się nie ma co się lubi to trzeba polubić co się ma . Jednak kontrola tych miejsc pod kątem parkowania osób do tego uprawnionych jest mówiąc delikatnie wątpliwa. Do kontroli przestrzegania znaków ( w tych miejscach są zakazy ruchu z wyłączeniem posiadaczy identyfikatorów ZGN) jest uprawniona wyłącznie Straż Miejska. Kiedyś myślałem, że problem jest w niewydolności tej służby jako takiej. Dzisiaj po ponad rocznym doświadczeniu uważam, że do tego problemu dochodzi brak reakcji sankcjonowane wytycznymi miasta. SM jest aktywna w Strefie PPN przy braku tej samej aktywności w Strefach Mieszkańca. Taka sytuacja nie jest przypadkowa. Konsultacje to lipa [middle1] Miasto organizuje szereg konsultacji. Na tematy ważne i mniej ważne. Problem w tym, że dotyczą one pytania, jak coś zrobić - a nie czy robić i po co? Wszyscy oponenci, którzy jeszcze czasami mają chęć się wypowiedzieć są traktowani, jako nieistotni w dyskusji i najczęściej nierozgarnięci. Kiedy czytam raporty z takich konsultacji czasami mam wrażenie, że autorzy byli na innych niż ja. Osobną sprawą jest, kto przeprowadza te konsultacje i jak intratne jest to zajęcie. Nie inaczej było z konsultacjami na temat SPPN na Ochocie. Osobiście z wieloma radnych przemierzyliśmy z pracownikami ZDM Ochotę wzdłuż i wszerz. Uzgodniliśmy wiele uwag i sposoby ich realizacji. Otrzymaliśmy solenne zapewnienia, że wszystko jest uzgodnione i zostanie zrealizowane. Kiedy rozpoczęto realizację okazało się, że zostaliśmy oszukani zarówno my, jak i mieszkańcy. Zorganizowaliśmy w tej sprawie specjalną sesję. Niestety przedstawiciele ZDM nawet nie raczyli przyjść a nasza skarga do Prezydenta w tej sprawie pozostał do dzisiaj bez odpowiedzi. Na sesji padły wtedy znamienne słowa wypowiedziane przez panią burmistrz Dorotę Stegienkę (Zawsze z Ochotą): - ZDM zachował się w tej sprawie jak klasyczny domokrążca sprzedający garnki, który obiecuje przed transakcją różne rzeczy a dostarcza zardzewiały i bezwartościowy towar. Mieszkańcy coraz bardziej przeciw? W ubiegłym roku prowadziliśmy badania na temat opinii mieszkańców o SPPN. Redakcja opisywał jego wyniki. Zobacz także: Badania na Ochocie - jak oceniamy stan dróg i SPPN? Około 43% mieszkańców Ochoty pozytywnie oceniało wprowadzenie Strefy SPN negatywnie 31%. Badania były przeprowadzone na samym początku jej wprowadzenia. Moim zdaniem został zmarnowany duży kapitał społeczny. W tym roku dopiero rozpoczynamy badania, ale coś mi wewnętrznie podpowiada, że o takim wyniku zwolennicy systemu na Ochocie mogą pomarzyć. Spytacie Państwo, dlaczego o zwolennikach SPPN piszę w formie trzeciej (oni)? Osobiście byłem rok temu lekkim zwolennikiem tego rozwiązania. Dzisiaj staję się zdecydowanym przeciwnikiem. Różni mnie od innych przeciwników to, że uważam, że przy dobrej chęci władz miasta można ten system poprawić. Jak się okazuje Rada Dzielnicy Praga Południe czy Pragi Północ traci cierpliwość i przyjmuje stanowiska sprzeciwiające się dalszego wprowadzania SPPN. Obejrzyj fragment spotkania z mieszkańcami Mokotowa Polityka transportowa miasta prowokuje do protestu Władze miasta forsują wbrew woli mieszkańców politykę, która w swojej istocie ma wyeliminować ruch kołowy w mieście. Służą temu takie systemy jak SPPN, Tempo 30, ulica na szóstkę, kontra ruch na ulicach jednokierunkowych, duża część inwestycji w ścieżki rowerowe i wiele innych. Przygotowywane pośpiesznie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Warszawy ma iść jeszcze dalej. Zakłada w wielu miejscach politykę eliminacji nie tylko jeżdżenia samochodem, ale jego posiadania. Obserwując prawdziwe badania na ten temat, wróże w mieście wielką awanturę, z której władze nie wyjdą zwycięsko. Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: Promocja książki o Szczęśliwcach - zapraszamy na spacer Zobacz także: Świąteczna Ślizgawka przy Rokosowskiej Zobacz także: Opłatek na Zieleniaku Czytaj również: Zobacz także: Lodowisko przy Rokosowskiej już otwarte Zobacz także: Boisko na Kolejówce - ogłoszono przetarg Zobacz także: USC na Ochocie wznawia swoją działalność! Zobacz także: Park Marii Skłodowskiej Curie - umowa podpisana Zobacz także: Czyj to rower? Zobacz także: Opłatek na Zieleniaku Zobacz także: Odsłonięto mural na Reducie Ordona [FOTOREPORTAŻ] Zobacz także: Sąsiedzka Gwiazdka w MAL Grójecka 109 Zobacz także: Poszukiwany na wielokrotne oszustwa Zobacz także: Świąteczna Ślizgawka przy Rokosowskiej