Reklama

SPPN- Dobrodziejstwo czy przekleństwo.

20/10/2021 02:39

Jakiś czas temu, większość mawiała –żeby wreszcie wprowadzili tą płatną strefę i wyeliminowano z parkowania w okolicy przyjezdnych. Ot taka nasza przysłowiowa gościnność. Płatne parkowanie miało być remedium na ciągły brak miejsc. Jako, że każda inwestycja musi być opracowana i zatwierdzona przez dawnego inżyniera ruchu teraz Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym –Thomas Dombi a pretensje widzę, że ludzie kierują do ZDM a tymczasem ZDM jest tylko wykonawcą? Znam z dawnej swojej działalności obydwu dyrektorów i wiem, że na każdą swoją decyzje mają Ci panowie porządne argumenty i dokumenty, do czego ich ustawodawca zobligował. Rada Dzielnicy Ochota zaangażowała się w los ciemiężonych mieszkańców i dwukrotnie zorganizowała sesję w większości poświęconą sprawom związanym z nowym sposobem parkowania. Dziwię się, że ja ciemny chłop wiem, kto jest winny zaistniałej sytuacji a tutaj wielu uczonych i biegłych w krasomówczą mowę, biegłych świeżo upieczonych prawników pastwi się na wykonawcy nie wspominając o wyższych organach ustawodawczych. Wydaje mi się, że albo KTOŚ chce zaistnieć politycznie nie rozwiązując podstawowego problemu. Co szkodzi ”gadającym głowom” pobić polityczną pianę, zaistnieć pięknym i elokwentnym językiem i zamiast coś załatwić to tak jak ja „puścić bąka”(jak mawiają złośliwie do mnie nastawieni koledzy) i pławić się w pozycji sondażowej. Niestety ktoś chciał porządkować parkowanie a więc co za tym idzie dostosowanie jego do panujących nam paragrafów. Wszyscy chyba wiedzą, że urzędnik to tylko i wyłącznie paragraf a nie człowiek, więc, na co liczyli Ci, co chcieli tylko dla siebie korzyści? Większość radnych przychylała się do skarg mieszkańców a część wtórowała im. Była też i radna z poprzedniej kadencji, która udowadniała, że zmiany idą na gorsze i ona, jako rowerzystka nie może korzystać z kontra ruchu. Jeszcze więcej takich opinii a drodzy kierowcy jakiś młody ambitny urzędnik poprawi warunki likwidując parkowanie dwustronne. O to chodziło na sesji? Czy teraźniejsza młodzież musiała być tak wychowana, że teraz nie potrafi jeździć rowerem w normalnym ruchu ulicznym? Teraz, gdy są pomysły coraz to wolniejszej jazdy po mieście to trzeba było tyle budować drogich „wynalazków” włącznie z tym kontra ruchem? Czy polityka miasta jest skierowana na utrudnianie i komplikowanie życia innym ludziom? Czy teraz ważna jest ilość a nie, jakość znaków drogowych? ·Niedługo, aby ogarnąć te wszystkie znaki poustawiane nawet na lokalnych uliczkach trzeba będzie jechać 20 km na godzinę, gdyż jak szybciej nie wszystkie zdążymy przeanalizować. Co miał na myśli inżynier stawiając tyle znaków i na tak wysokich słupkach? Na ulicach zrobiło się jak na odpuście i tutaj warto przypomnieć przysłowie, –„Co za dużo to nie zdrowo”

Czytaj również:











Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zzx 2021-10-20 05:33:59

    Większośc tych znaków już stała zanim nawet padła propozycja SPPN - wiem kolarze nie zwracaja uwagi na znaki dla kierowców. Niektóre coś dodano, a niektóre zostały przeniesione w inne miejsce jak ten przy kiosku na Majewskiego tak by kierowcy go nie widzieli i nie mogli zrozumieć o co zarządcy drogi chodziło, ale wszystko jest zgodne z zatwierdzonym projektem ruchu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • jerzy_2005@vp.pl 2021-10-20 10:24:51

    Tu już Pan trochę przegiął- wypraszam sobie kolarza-nie jeżdżę w pielucho majtkach, nie mam zakutego łba w firmowy kask, roweru nie odchudzam w "zbędne" gramy. To tak jakbym Pana nazwał "furmanem" zamiast kierowcą. Co do czytania wszystkich znaków to i owszem , nie zaśmiecam sobie głowy zakazami parkowania, ograniczeniami prędkości -przy mojej kondycji nie grozi mi przekroczenie , sposób i kierunek parkowania mi też jest obojętny i tak dalej. Zrobiłem zdjęcia raczej poglądowe niż merytoryczne w najbliższej swojej okolicy ale miałem na myśli gęstość i ilość znaków które powodują rozkojarzenie kierowcy i zadzieranie głowy do góry nie patrząc co podłazi pod koła samochodu. Niedługo aby można było jeździć to trzeba będzie nauczyć się czytać ekspresowo i jeszcze ze zrozumieniem, a kiedy rozglądać się na drogę i wyłażących pieszych z za zaparkowanych aut? Dodam ,że na Majewskiego w okolicy szewca i naturalnego ciągu do Śiemieńskiego i Pawińskiego przydały by się pasy aby pieszy nie musiał skradać się i szybko przemykać przez ulicę idąc wytyczonym chodnikiem. A jak pasy to co?-parę miejsc mniej do parkowania i co z takim dylematem zrobić -nie wiem.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zzx 2021-10-20 19:25:39

    Panie Jerzy proszą sobie nie brać do siebie szczególnie w sprawach "kolarzy" jest Pan wyjątkiem mającym w miare rozsądne spojrzenie choć nie w każdej kwestii się zgadzamy. Na łażenie pieszych po takich uliczkach jest metoda "strefa zamieszkania" i pieszy zostaje świętą krową. Co do znaków tego wymaga prawo (nawet to kulawe) jednak zupełnie podobnie jak Pan nie rozumiem dlaczego znaki sa montowane tak wysoko - prawo nakazuje w obszarze zabudowanym umieszczać znaki nie niżej niż 2,5 metra.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • jerzy_2005@vp.pl 2021-10-20 21:16:40

    Ja się nie gniewam ,tylko żartobliwie zwracam uwagę ,że nie trzeba mierzyć wszystkich tą samą miarką . Dodam jeszcze ,że to wydaje mi się jeszcze dziwne , że skoro Majewskiego jest jednokierunkowa to dlaczego montowane są znaki po lewej stronie? Kiedyś uczono mnie ,że znaki powinny być stawiane po prawej a co do wysokości to już przesada aby na jednym słupku montować po 5 znaków i tabliczek . Szkoda ,że "Pana Tadeusza" wszystkich ksiąg nie wieszają do poczytania. Wszystko jest przesadą i rozregulowane prawo. Sprawdza się powiedzenie -"co za dużo to i świnia nie chce".

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do