Reklama

Świąteczny przejazd z Mikołajem Warszawskiej Masy Krytycznej .

01/01/2017 19:00

W dniu 30 grudnia  2016 roku  odbyła się po raz   trzeci    Masa Świąteczna  z Mikołajem .
 Po raz kolejny do tej uroczystości  przygotowania były w jednej z piwnic Rakowca, skąd Mikołaj w honorowej asyście wyruszył około 17,15 na plac Zamkowy .
Po drodze wielu kierowców wyrażała podziw z licznej dekoracji rowerów i przyczepy z choinką .
Wielu pieszych i pasażerów aut  wyciągało telefony, aby uwiecznić takie wydarzenie na drodze .
Było to pozytywne odczucie dla Mikołaja jak i widzów takiego przejazdu .
Na Krakowskim Przedmieściu wielu turystów zatrzymywało się z ciekawości, a dzieci cieszyły się i machały do Mikołaja z choinką na rowerze.
Na miejscu pod kolumną Zygmunta już czekało wielu (po starcie policzonych 165 rowerzystów)którzy również w sumienny sposób przygotowali do Świątecznej Masy .
Jako że Warszawska Masa Krytyczna i jej organizatorzy uznali parę miesięcy temu że Miasto zaczęło spełniać sporo postulatów rowerzystów i obiecało konsultować  większość projektów dla rowerzystów, więc zaniechano  comiesięcznych przejazdów w ostatnie piątki miesiąca.
Zmieniona formuła  Warszawskiej Masy Krytycznej jednak nie wykluczyła okazjonalnych przejazdów  i właśnie jednym z nich właśnie był przejazd Świąteczny .
Między świętami a Sylwestrem i po godzinie 18,30 wzmożonego ruchu ulicznego na trasie przejazdu nie zaobserwowałem.
Przejazd 165 ludzi przez skrzyżowanie trwał około 1 minuty i chyba nikomu przez ten czas nic się nie stało.
W historii przejazdów (bardziej licznych) było można wysłuchiwać różnych tłumaczeń jak ludziom się śpieszy –że „dziecko na gazie zostawione w domu”,” teściową z przedszkola odebrać” lub inne nierealne powody niecierpliwości.
Tym razem nic takiego nie było i płynnie rowerzyści przemykali po kolejnych skrzyżowaniach , a okoliczni przechodnie zatrzymywali się i z podziwem przyglądali się przejazdowi.
Kierowcy klaksonami pozdrawiali rowerzystów a ci odwzajemniali się  różnymi sygnałami i machaniem rąk .
Po powrocie na plac Zamkowy dzieci uczestniczące w tym przejeździe otrzymały malutkie prezenty od organizatorów .
Mikołaj natomiast obdzielał wszystkich uczestników przejazdu cukierkami.
To był pozytywny opis wydarzenia, teraz trochę gorzkich słów do heyterów , którzy już na stronach internetowych jak zwykle wylali swój jad  w stosunku do rowerzystów i ogłosili Armagedon jakoby nastąpił po takim przejeździe.
Drodzy dobrodzieje ,rozumiem że są to tylko Wasze ulice i jedyną słuszność mają Ci co jeżdżą tylko limuzynami, inni się nie liczą i nie powinni  istnieć .
    Wierzycie że posiedliście najlepszą wiedzę  i inni powinni Was się pytać –czy mogą oddychać ?
 Według Was -„pedalarzy” z zasady się nienawidzi , ale czy w ogóle kogokolwiek lubicie ?-(poza sobą) .


 

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do