Reklama

Świąteczny przejazd rowerzystów po Warszawie.

27/12/2014 11:36

W ostatni piątek miesiąca , pomimo drugiego dnia Świąt Warszawska Masa Krytyczna jak co miesiąc zorganizowała przejazd po Warszawie

Było tylko 72 uczestników (lata temu frekwencja była wyższa) lecz  tym razem urozmaicono przejazd zgodnie z tradycją - był Mikołaj, była ubrana przepisowo choinka ze światełkami, a i większość uczestników ubrała swoje rowery świątecznie. 
 Kolorowa kolumna rowerzystów była atrakcją ,szczególnie na Trakcie Królewskim, gdzie bardzo dużo (ciasno na chodnikach) mieszkańców i przyjezdnych postanowiło przewietrzyć się na spacerze na pięknie udekorowanej części Warszawy. 
 Mogli podziwiać  taką kolumnę i zastanowić się ,jak to jest możliwe w takim klimacie używać roweru o tej porze? 
 Na to jest prosta odpowiedź - " nie ma złej pogody, jest źle ubrany rowerzysta".
Na zakończenie 16 kilometrowego przejazdu po Praskiej stronie Warszawy , Mikołaj wszystkim grzecznym rowerzystom rozdał po małym upominku . 
Ktoś może zarzucić ,że na pewno wszyscy nie byli grzeczni , śmiem twierdzić że akurat Ci ludzie co przyjeżdżają na Masę w większości krzewią bezpieczną i kulturalną jazdę zgodnie z obowiązującymi przepisami . 
Nie jeżdżą po chodnikach i przejściach dla pieszych i widoczność (oświetlenie) dla nich jest priorytetem .
Szczególnie przy niesprzyjającej aurze tylko tacy uczestniczą w takich przejazdach , w lecie przypadkowych trafia się w takiej grupie więcej , ale właśnie Masa ma za zadanie krzewić bezpieczną i kulturalną jazdę .
Może dlatego frekwencja na masach spada ,gdyż w obecnych czasach gdzie większość młodzieży uważa ,że lepiej na wszystkim się zna i nie przyjmuje narzucania pewnych zasad . 
Niektórzy uznają że, jak ma prawo jazdy to już jest ekspertem , a później okazuje się że boi się ruszyć innym pojazdem, niż oblachowany czterokołowiec. 
Znając swoją kulturę i zachowania swoje i innych uczestników ruchu czterokołowego, są pierwsi co krzyczą żeby budować jak najwięcej odosobnionych (bardzo drogich) ścieżek rowerowych , ponieważ boją się swoich kompanów za kierownicą .
I tak powstaje błędne koło gdzie kierowcy uważają że rowery powinny jeździć osobno - najlepiej po chodnikach , piesi chcieli by rowerzystów na jezdnie wygnać .
Kierowcy martwią się że buduje się drogie ścieżki ,jak dziurawe jezdnie, rowerzyści niechętnie korzystają z tych "zygzakowatych" ścieżek prowadzących  donikąd (przykład Targowa) , i piesi zdenerwowani jak wydzwania się na nich jak zapomni się i wejdzie na obszar dla rowerzystów. 
Po prostu walka trwa o każdy metr jak u prymitywnych ludzi w dżungli- jakie jest miasto .
Musimy jakoś pogodzić   wszystkich ze wszystkimi ,a nie podjudzać jednych na drugich. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do