Pomimo wielu trudności i wyraźnym braku reklamy, przez co znikomej liczby odwiedzających Bazar na Majewskiego jednak widać jeszcze potencjał w tym miejscu. Może przez to, że niewielu już tam kupców prowadzi swój mało dochodowy biznes to i wybór nie jest tam bardzo zróżnicowany. Ostatnio jednak można stwierdzić, że przynajmniej w sobotę można tam wiele produktów spotkać i nie trzeba lecieć na zatłoczoną Bakalarską lub jeszcze dalej -na Marywilską. Aż strach pomyśleć, co stracimy jak kupcy będą przyparci do muru -(przecież jest to tymczasowy bazar) i będą zmuszeni do zamknięcia swoich miejsc pracy? Gdzie my klienci będziemy chodzić skoro nie podoba nam się wrzask i blichtr dużych molochów? Urząd dzielnicy prosiłbym o więcej reklamy na płocie dawnego Bazaru, a kupców, aby się bardziej zmobilizowali i rozszerzyli w miarę możliwości ilość i różnorodność stanowisk handlowych i była by to najlepsza reklama dla WAS i pozyskanie większej ilości klientów. Czytaj również: Zobacz także: Plac Pod Skrzydłami - miejscem dla pasjonatów Zobacz także: Smutna dola dobrego mechanika rowerowego Zobacz także: Tajemnicza fontanna przy Szczęśliwickiej Zobacz także: Fortów Szczęśliwice zamknąć się nie da