W dniu 18 lutego 2019 roku udałem się na bardzo długo oczekiwaną sesje Rady Dzielnicy. Ostatnio można było uczestniczyć w listopadzie zeszłego roku. Przez ponad 2, 5 miesiąca trwała jakaś kanikuła czy marazm w obsadzaniu stanowisk i dzieleniu tak zwanych Synekur . Służby informacyjne urzędu zaprzestały prowadzenia rubryk na stronie urzędu i tyczących się działań Rady Dzielnicy. Nie można tam znaleźć informacji o terminach sesji, posiedzeń komisji a i interpelacje i zapytania radnych uporządkowane tak, że na stronie 1 jest 2014 rok i na ostatniej 24 stronie jest rok 2011. Wracając do najnowszej sesji to sądziłem, że po 2, 5 miesiącach przerwy będzie to jakaś dopracowana i wyjątkowa sesja. Przewodnicząca i Zarząd oraz radni Koalicji owszem zadbali o to by była to wyrazista sesja, którą już dobitnie i wyraźnie opisał radny OWS Cezary Król w artykule Koalicja nie pozwala pracować w komisjach . Ja tylko dodam, że z boku przyglądając się można było dostrzec zawziętość koalicji tak, aby jak najwięcej zagarnąć i dopasować się sytuacyjnie, że opozycja nie będzie miała nic do gadania-gdyż będzie miała utrudnione d0stęp do informacji (brak ludzi w komisjach). No cóż, jakich ludzie wybrali radnych takich mają i zastanawiam się, co musi jeszcze zrobić taka koalicja, aby ludzie przejrzeli na oczy? Widać po przygotowaniach sali do Sesji od razu widać nową, jakość (nie zawsze nowe jest lepsze od starego). Sala przygotowana tak, że zabiera się widownię dla mieszkańców zastawiając powierzchnie aparaturą do nagrywania obrazu i dźwięku, garkuchnię na środku miejsca dla publiczności oraz wydawanie pilotów do głosowań elektronicznych. Na starych zasadach przynajmniej było lepiej widać, kto jak głosował, teraz daleko odstawiony ekran nie daje łatwej możliwości obserwacji konkretnych radnych. Co prawda w poprzedniej i jeszcze poprzedniej kadencji rzadko bywało tak żeby sala pękała w szwach, ale liczenie tylko na gości typu Pani Radna Grupińska, czy Radny Szostakowski lub ostatnio Radny Żbikowski, którzy na każdą sesję przyjeżdżają i jako Rada Warszawy pilnuje porządek koalicyjny w dzielnicach? Przykład w zdjęciach. Zresztą mieli, co pilnować gdyż nasi radni musieli przegłosować propozycje Radnego Potapowicza KO z Rady Warszawy w sprawie ilości punktów sprzedaży alkoholu. Tak, więc na widowni jak będzie mogło swobodnie przebywać z 10 osób to będzie sukces. Do tego jeszcze pogorszyło się radnym, którym zabrano mikrofony przy stole i jedynie Pani Przewodnicząca ma swój własny a reszta po uważaniu albo skorzysta z mikrofonu przewodniczącej albo musi latać na około stołu (przedłużając procedury). Co bardziej zaradni (na zdjęciu jeden z uprzywilejowanych radnych poradził sobie, że zabrał mikrofon i skorzystał na siedząco). Reszta musiała latać, garbić się jak poprzednik był niższy i wypinać się swoimi tylnymi częściami ciała do (całe szczęście) niewielkiej i mało znaczącej publiczności. Kamery ustawione z tyłu, więc publiczność jak kiedyś dotrze do nagrań (na dzień dzisiejszy jeszcze nieobrobione(?)i nieupublicznione) to i tak nie będzie miała okazji przekonać się czy to, co mówi jakiś radny to na poważnie czy dla jaj. Może to nowa niedogodność dla radnych, ale byli tacy, co to sobie radzili jakby dla nich była to kaszka z mlekiem . Jeden z radnych, który to oburzał się na młodych pouczając ich (sam już 6 kadencje piastuje) i nie potrafił się zachować z klasą, jaka przystała jego funkcji i przemawiał do radnych, do zarządu z rękami w kieszeni. Zdjęcia w załącznikach. No cóż nowoczesność w domu i w zagrodzie zawitała nam na Ochocie i nie wszyscy jeszcze do niej dorośli oraz nie bardzo chcą i umieją wykorzystywać nowinki techniczne w dobrym celu. Pewnie jak koalicja da (nie zamknie mi drzwi do urzędu) i Bóg zdrowie to będę miał, co pisać. Zaczyna być ciekawie. Ps. na dobry poczatek radzę szybko podpisać petycje w sprawie Zwężenia Grójeckiej niektórym światłym ludziom w naszej dzielnicy spodobał się pomysł zaślepienia Grójeckiej -nie piszę którym gdyż nie stać mnie na adwokatów , radze jak będzie nagranie (w miarę czytelne) przesłuchać całą sesje.
