Przy ulicy Ludwika Pasteura 10 oraz od strony ulicy Winnickiej od paru dobrych lat stoi sobie jakaś szopa i wkoło porośnięty dziką roślinnością teren . Między instytucjami naukowymi i paroma blokami taki uspokojony teren jest nawet przydatny. •Lecz w dobie drożyzny gruntów pod zabudowy i walki deweloperów o każdy kawałek ziemi w centrum miasta, to aż dziwne, że do tej pory nikt tym terenem się nie zainteresował. •Czyżby był to jakiś teren pod ochroną kogoś, kto jeszcze nie ma pomysłu na ten kawałek gruntu? Czytaj również: Zobacz także: Opaczewska 43 - czyżby nowoczesna rudera? Zobacz także: Parking na Dickensa - nie da się, ale się da. Zobacz także: Jak głosowała Ochota? Zobacz także: Arka stanęła na Bernatce, miejsca do rekreacji dla dzieci nad zalewem Bernatka gotowe