W lutym tego roku pan Krzysztof Wojciechowski sprawę jego starań o wybudowanie parkingu przy skrzyżowaniu ulic Trzech Budrysów i Dickensa (Parking na Dickensa – koniecznie musi się nie dać). Autor tekstu jest radnym naszej dzielnicy i wiele razy w tej sprawie publicznie interpelował zarówno zarząd dzielnicy, jak i Zarząd Dróg Miejskich.
Nie mogąc się doczekać reakcji w tej sprawie złożył swój projekt do tegorocznego Budżetu Obywatelskiego.
Sprawa wydawała się prosta. Plan zagospodarowania dopuszcza w tym miejscu parking, pieniądze potrzebne na budowę mieszczą się w limitach środków na BO, no i poparcie mieszkańców dla tego pomysłu gwarantowane.
Jakie było zaskoczenie pana Krzysztofa, kiedy otrzymał odpowiedź z urzędu:

I sprawa stała się jasna. Nie da się i koniec.

Jednak okazuje się, że czasami się da. Mniej więcej od miesiąca w sprawie coś drgnęło. Pojawiła się podmurówka i słupki ogrodzeniowe. Jeśli myślicie państwo, że to reakcja na postulat pana Krzysztofa i okolicznych mieszkańców to jesteście w błędzie. ZDM wydał zezwolenie na budowę w tym miejscu parkingu, ale płatnego. Jak wynika z rozmieszczenia ogrodzenia będzie on powiększeniem sąsiedniego parkingu, który z racji ceny nie cieszy się jakimś wielkim powodzeniem. Bardzo jestem ciekaw czy powstający parking będzie miał wszystkie te rzeczy, o których urząd skwapliwie poinformował w swoim piśmie radnego Krzysztofa Wojciechowskiego. Sam radny na naszą prośbę sprawę komentuje tak:

Chciałbym wierzyć, że aktualnie prowadzone działania na terenie skrzyżowania ulic Dickensa i Trzech Budrysów są związane z działaniami Zarządu naszej dzielnicy, który za moimi namowami złożonymi w formie interpelacji zdecydował się utworzyć bardzo w tym miejscu potrzebny bezpłatny parking dla mieszkańców. Obawiam się, że tak jednak nie jest. Przypomnę, że dążyłem również do realizacji budowy parkingu w tym miejscu w ramach budżetu obywatelskiego, jednak mój projekt uzyskał negatywną ocenę z uzasadnieniem, że to przedsięwzięcie nie jest możliwe do zrealizowania w przeciągu jednego roku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami od tej decyzji złożyłem odwołanie (termin rozpatrywania odwołań trwa do 14 sierpnia). W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie, aby teren ten został na przykład wydzierżawiony prywatnemu podmiotowi. To świadczyłoby, że pewne decyzje są podejmowane w czyimś konkretnym interesie, ale na pewno nie w interesie mieszkańców Ochoty.

Krzysztof Wojciechowski

Z komentarza wynika, że pan radny ma słabą wyobraźnię, ponieważ zdjęcia terenu sugerują, że ZDM wydzierżawił teren na parking komercyjny. Swoją drogą bardzo chętnie opublikujemy odpowiedź na odwołanie pana radnego, jakie złożył do Budżetu Obywatelskiego. To będzie bardzo ciekawe pismo. Tak, więc kierowcy w naszej dzielnicy mają pod raz kolejny pod górkę i powoli ta górka staje się ścianą wspinaczkową.

Czytaj również: