Reklama

Do czego jest nam potrzebna straż miejska?

10/04/2018 04:48

22 lutego zaniepokojeni mieszkańcy zobaczyli zaparkowane trzy samochody ekipy filmowej na boisku dla dzieci przy ulicy Dorotowskiej. Na pytania mieszkańców   Pani manager  z ekipy  stwierdziła że posiadają zgodę właściciela terenu  na ustawienie samochodów na boisku.  Mieszkańcy uwierzyli na słowo, jednak byli mocno zdziwieni , gdyż boisko nie jest miejscem do parkowania samochodów. Następnego dnia rano mieszkańcy zobaczyli, że  oprócz trzech dużych ciężarowych samochodów na boisku stanęło jeszcze kilka samochodów osobowych nie wytrzymali, postanowili sprawdzić u źródła  czyli w ZGN.   Po rozmowie telefonicznej, okazało się że  ZGN nikomu nie dawał pozwolenia na zajęcie boiska, na miejsce  przyjechał zaraz przedstawiciel ZGN  ze strażnikiem miejskim. Po długich rozmowach samochody osobowe zniknęły z boiska ale ciężarowe stały nadal. Strażnik  stwierdził że nie   może nic zrobić / brak podstaw/ i właściciel terenu musi sobie radzić sam na drodze administracyjnej.

Ponieważ  Panowie kierowcy wyganiali dzieci , które przyszły jak co dzień pograć sobie w piłkę, postanowiliśmy jeszcze raz o godzinie 15,45 zgłosić problem do Straży miejskiej.  Straż miejska przyjechała  i pojechała a samochody ciężarowe z włączonymi agregatami stały sobie spokojnie  do późnego wieczora.

Poprosiłam o informację na czym polegała interwencja strażników miejskich, a o to odpowiedź.

Razem z mieszkańcami zastanawiamy się po co właściwie jest Straż Miejska jeśli nie mogą nic zrobić aby pomóc mieszkańcom i właścicielowi  w usunięciu samochodów z jego terenu.  Czy oznacza to że wszystkie boiska, czy zielone skwery w najbliższym czasie zamienią się w miejsca postojowe. A może jest to realizacja pomysłu NASZYCH RADNYCH „ 100 miejsc postojowych na 100 lecie odzyskania niepodległości”  , ale na to MY MIESZKAŃCY   się nie zgadzamy.

Barbara Laszczkowska
Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do