Pawilony od strony al. Krakowskiej i Hynka kuszą klientów kolorowymi reklamami. Tymczasem parking na tyłach tychże pawilonów wygląda jak pole zryte przez stado oszalałych dzików. Klient, który chciałby przyjechać na zakupy samochodem, narażony jest na jego uszkodzenie. Duże dziury, trawniki rozjeżdżone przez samochody dostawcze i ogólny bałagan na tyłach sklepów, z pewnością do robienia zakupów nie zachęcają. Zwracam się do władz dzielnicy Włochy licząc na to, że podejmą odpowiednie kroki, by zmobilizować zarządcę parkingu i właścicieli sklepów do zaprowadzenia w tym miejscu porządku.