Nasza redakcja rozpoczęła właśnie kampanię promującą ideę budżetu partycypacyjnego. Wydaliśmy z tej okazji specjalny numer naszej gazety. Kolportujemy ją na terenie całej Ochoty, rozdając podczas różnych imprez dzielnicowych. W zeszłym roku prowadziliśmy podobną akcję, która spotkała się z dużym uznaniem mieszkańców. Jednak jestem zmuszony opisać pewien nieprzyjemny incydent. Nasi kolporterzy w minioną sobotę rozdawali gazety w dwóch parkach: Szczęśliwickim i Wielkopolskim. W tym drugim trwał festyn zorganizowany przez stowarzyszenie Ochocianie . Pani, która podawała się za organizatora imprezy, kilkakrotnie zwracała się do wolontariuszy Informatora. . twierdząc, że nie życzy sobie tej gazety na terenie publicznego parku i podczas imprezy, którą organizuje. Na pytanie, jakim prawem zakazuje kolportażu w miejscach publicznych odpowiedziała, że gazeta szkaluje ją i grono jej współpracowników i w związku z tym nie powinna być rozdawana. Według relacji świadków organizatorzy usiłowali niszczyć egzemplarze naszej gazety, co jest wydarzeniem niesłychanym, nie mającym precedensu w historii naszej dzielnicy. Agresja aktywistów miejskich przekracza wszelkie normy społeczne w naszym mieście.