W zeszłym roku mieliśmy szumne zapowiedzi ochockiego Ratusza o praktycznym zakończeniu inwestycji rozłożonej na etapy. ·Niestety okazało się, że przy tak szczegółowo zaplanowanej inwestycji zapomniano dogadać się z właścicielem kabli przesyłowych przy tej ulicy. I tak „odbębniono” wielki sukces a niesmak pozostał i słupy chylące się ku rychłemu upadkowi. Jeden wyszedł nie w tym miejscu, co trzeba i stoi sobie tak przez nikogo niepokojony. Mieszkańcy pewnie chcieliby dokładnie wiedzieć, kiedy nastąpi właściwe zakończenie inwestycji a tutaj nawet teraz nie można odpowiedzieć przysłowiowo, –„kiedy dwie niedzielę się do kupy zejdą”. Przecież to niedługo będzie jak Palmowa spotka się ze zwykłą, więc nawet jakby jakaś rewolucja nastała w poczynaniach Ratusza to i tak nie zdążą. Włodarzewska od roku prawie gotowa. Taki mamy klimat. Czytaj również: Zobacz także: Forty Sczęśliwickie działają w najlepsze Zobacz także: Archiwalna 3 - nie ma to jak dobre sąsiedztwo Zobacz także: Veturilo na Ochocie i Włochach - znikają stacje bazowe Zobacz także: Zakaz na Baśniowej i pierwszeństwo na Nieborowskiej