Na ulicy Korotyńskiego kawałkami wydzielono pasy dla rowerzystów. Chwała wykonawcy że „coś” zrobił , ale zrobienie to nie wszystko . Niestety pasy te są poszarpane i pojawiają się nagle i znikają też nagle. Na domiar złego , jeszcze teraz od kilkunastu dni są zabrudzone dużą ilością piachu zalegającego w niektórych miejscach aż do połowy szerokości pasów. Przypominam też że asfalt od jesieni zeszłego roku sam się nie naprawił i dalej są spękania na wysokości przystanku Mołdawska 02 . Następnym miejscem czekającym na opiekę jest przejście dla pieszych z sygnalizatorami na wysokości Domu Dziecka i zaraz za nim gałęzie wchodzące w pas jezdni . Nie jest tam przyjemnie jechać blisko krawędzi jezdni , można pokancerować się o wystające gałęzie. Ze względów bezpieczeństwa należało by wyciąć też ostatnią kępę krzaczków, przed przejściem dla pieszych przed ulicą Pawińskiego(jadąc w kierunku Mołdawskiej) pieszy jest niewidoczny i chyba nie trzeba tłumaczyć –czym to grozi. Tak więc nie czekajmy na kompleksowy remont ulicy lub nieszczęśliwy wypadek i utrzymujmy to co mamy (jakie by nie było) w należytym porządku. Wydziale Infrastruktury Urzędu Dzielnicy Ochota czas wyjść z za map i w terenie obejrzeć „włości”. W Google Maps wszystko ładne ,a rzeczywistość jest inna.