Reklama

List otwarty do Rady Warszawy Burmistrz Doroty Stegienki

Mocno słyszalny w Urzędzie – konsekwentnie powtarzany głos sprzeciwu naszych Mieszkańców wobec sprzedaży alkoholu nocą – upoważnia mnie, a wręcz nawet obliguje, do podejmowania starań w celu formalnego, administracyjnego wyłączenia sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach 23:00 – 6:00.

Z umocowania społecznego i z racji urzędu kieruję więc do Pana prośbę o zainicjowanie procedury uchwałodawczej, w ramach oczywistego obowiązku działań samorządu na rzecz realizacji celu nadrzędnego ustawy, w szczególności poprzez ograniczanie dostępności alkoholu, w tym działania regulacyjne.   

Sprzedaż napojów alkoholowych, nie tylko w naszej dzielnicy, ale w całym mieście, osiągnęła tak daleko idącą swobodę, że dotyka niebezpiecznej granicy dowolności. Uważamy, że konieczna jest obecnie interwencja organu stanowiącego prawo na poziomie miasta poprzez wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Mój wniosek pragnę gruntownie uzasadnić.

Warunkiem niezbędnym uznania przez Radę celowości rozpatrzenia wniosku, jak sądzimy, jest analiza zagadnienia „dostępność napojów alkoholowych” w kontekście jej siły oddziaływania widocznej w rozszerzającym się spektrum fatalnych skutków społecznych. Potrzebujemy wspólnego postrzegania i rozumienia „alkoholu” jako produktu szczególnej troski społecznej i to powinniśmy wykazać w konkretnych działaniach. Wrażenie braku pogłębionej analizy pozostawił proces rozpatrywania dwóch petycji, w których lokalne ugrupowania obywatelskie domagały się zniesienia sprzedaży napojów alkoholowych nocą. Petycje zostały przez Radę m.st. Warszawy odrzucone, a dzielnice nie zostały nawet zapytane o opinię na temat ich zasadności. Jesteśmy pomijani, chociaż z pewnością każdą z dzielnic „dotykają” problemy generowane bezpośrednio lub pośrednio przez nadmierną, niespotykaną wcześniej liberalizację sprzedaży napojów alkoholowych. Obiecywaliśmy naszym skarżącym się Mieszkańcom wyeliminowanie uciążliwości powodowanych przez nocną sprzedaż napojów alkoholowych, czekając na nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

W 2018 roku – w odpowiedzi na liczne sygnały m.in. ze strony prezydentów miast (vide Związek Miast Polskich) – ustawodawca wyposażył gminy w narzędzie regulacyjne, wprowadzając ust. 4 w art. 12 ustawy1. Od 9 marca 2018 rady gmin mogą wprowadzać ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach 22:00 – 6:00.

Mieszkańcy domagają się więc realizacji obietnicy.

Jak wyjaśnić Mieszkańcom nieuwzględnianie ich prawa do bezpieczeństwa, porządku publicznego i prawa do spokojnego nocnego wypoczynku?

Na przestrzeni ostatnich lat sugerowaliśmy Państwu, przy okazji różnych analiz dotyczących alkoholu, skorzystanie z art. 12 ust. 4. Sugestie nie zyskiwały jednak aprobaty. Tymczasem sieć całodobowych sklepów monopolowych bez przeszkód oplata nasze miasto – niepokojąco często w każdej dzielnicy widzimy znamienne szyldy „ALKOHOLE 24H” ulokowane tak samo na głównych ciągach ulicznych, jak i w osiedlach mieszkaniowych. W sklepy monopolowe przeistaczają się nocą również stacje benzynowe w całym mieście. Oferty sklepów są na bieżąco uatrakcyjniane nie tylko poprzez rozszerzanie gamy trunków, ale także poprzez wprowadzanie udogodnień dla klientów, nierzadko z naruszeniem prawa. Branża monopolowa wręcz szturmem i podstępem wyprowadza aktualnie sprzedaż napojów alkoholowych spod kontroli państwa, coraz częściej przenosząc tę sprzedaż w strefę e – commerce.

Obserwujemy już nie tylko pojedyncze przypadki, ale realnie kształtujący się trend sprzedawania napojów alkoholowych z wykorzystaniem aplikacji internetowych, w które standardowo wbudowana jest usługa dostawy kurierskiej zakupionego trunku do miejsca wskazanego przez kupującego. W takiej formule każdy dostaje w pakiecie – niczym nieograniczony – dostęp do alkoholu.

Jesteśmy świadkami przemyślnego procederu omijania przepisów ustawy, niweczenia jej ducha i bezkarnego lekceważenia ważnego celu społecznego, jakiemu z założenia ustawa miała służyć. Zamiast dbałości o ograniczanie dostępności alkoholu, obserwujemy milczące przyzwolenie, państwa jako całości, na stopniową dekonstrukcję ustawowo ukształtowanego systemu reglamentacji sprzedaży napojów alkoholowych. Pozaustawowe e – formuły sprzedaży napojów alkoholowych obudowane są – mającymi tworzyć iluzje punktów sprzedaży napojów alkoholowych i pozory legalności sprzedaży – autorskimi regulaminami. W rzeczywistości bazą jest rozszerzająca wykładnia przepisów nakierowana na potrzeby sprzedawców wdrażających własne zasady i warunki sprzedaży napojów alkoholowych. Służby, inspekcje i inne jednostki kontrolne mają do czynienia, albo z nieznanymi wcześniej metodami, albo z nieuchwytnymi technikami sprzedaży napojów alkoholowych. Wyniki i ustalenia kontroli oceniane są przez sądy w sposób niejednolity, chwilami wręcz skrajnie różny.

Sygnalizowaliśmy ten problem Prezydentowi m.st. Warszawy w ubiegłym roku, wskazując i uzasadniając potrzebę pilnego podjęcia inicjatywy ustawodawczej w celu zweryfikowania anachronicznych zapisów ustawy i sformułowania norm adekwatnych do realiów bardzo szybko zmieniającego się technologicznie świata. Na żadnym poziomie władzy, jak również na poziomie urzędniczym miasta, nie widać aktywności, nie widać chęci działań, które rzeczywiście służyłyby  ograniczaniu dostępności napojów alkoholowych.

Tym bardziej czujemy się zmotywowani do działań postulatywnych w tym zakresie. Skonsultowaliśmy zasadność wprowadzenia ograniczeń z art. 12 ust. 4 ustawy1 na terenie Warszawy. Zapytaliśmy dzielnicowe służby mundurowe (Policja, Straż Miejska), specjalistów pracujących w sferze społecznej (profilaktyki i leczenia uzależnień, pomocy społecznej ) oraz ekspertów Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU). Otrzymaliśmy odpowiedzi zdecydowanie jednogłośnie popierające wyłączenie nocnej sprzedaży napojów alkoholowych.

Wszyscy, wypowiadający się odnośnie do propozycji zlikwidowania nocnej sprzedaży napojów alkoholowych, zgodnie ocenili ją jako krok w dobrą stronę, który z pewnością wpłynie pozytywnie na dobrostan Mieszkańców. Służby działające na rzecz bezpieczeństwa i porządku publicznego wskazują na bezpośredni ścisły związek pomiędzy nocną sprzedażą napojów alkoholowych i nocnymi interwencjami tych służb z udziałem osób nietrzeźwych, będących często w stanie alkoholowego upojenia. Powtarzające się stale miejsca interwencji z powodu zakłóceń porządku publicznego, w tym zdarzeń chuligańskich, kryminogennych i kryminalnych, to okolice sklepów monopolowych typu „ALKOHOLE 24H”. Z takich miejsc odnotowuje się najwięcej przewozów do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. Zjawisko ma charakter całoroczny, nasila się latem i dotyczy coraz młodszych grup wiekowych.

Wraz z pojawieniem się alkoholu w sprzedaży całodobowej obserwuje się kumulację różnych zagrożeń i niebezpieczeństw w otoczeniu sklepów. Mieszkańcy skarżą się na zakłócanie spoczynku nocnego, hałasy, nieobyczajne zachowania, zaczepianie przechodzących w pobliżu sklepów, a także fizyczne i słowne żebractwo natarczywe, zaśmiecanie, bójki, zanieczyszczanie terenów itp. Skala tego typu zjawisk jest alarmująca – nieograniczana w żaden sposób podaż alkoholu ma bowiem ogromną siłę przyciągania i wyzwalania niekontrolowanych zachowań, często skrajnych i niebezpiecznych.

Jednocześnie mamy do czynienia z nieadekwatnością zasobów ludzkich i materialnych służb – Policji i Straży Miejskiej – do ilości miejsc i zdarzeń wymagających interwencji. 

Mieszkańcy, w poczuciu codziennych zagrożeń, poszukują pomocy w urzędzie, prosząc  o zlikwidowanie całodobowych sklepów alkoholowych. Bardzo trudno jest nam prowadzić rozmowy ze wzburzonymi Mieszkańcami, bo jak wytłumaczyć, że:

  1. zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych jesteśmy praktycznie zobowiązani wydawać – przecież każdy wnioskujący o wydanie zezwolenia spełnia proste warunki formalne, zarówno  z ustawy, jak również liberalne kryteria prawa miejscowego;
  2. nie dysponujemy żadnym władztwem administracyjnym indywidualnego ustalania, czy też warunkowania, w ramach decyzji zezwalających, przedziału czasowego sprzedaży alkoholu, a Rada m.st. Warszawy nie wyraża woli skorzystania ze swojej kompetencji (art. 12 ust. 4 ustawy1);
  3. dysonans proceduralny wynikający ze zróżnicowania charakteru norm prawnych regulujących z jednej strony wydawanie zezwoleń, a z drugiej strony normujących ich cofanie, przesądza o słabości sankcji administracyjnych za naruszanie przepisów prawa przez dysponentów zezwoleń.

Z wielu doświadczeń wiemy, że nawet przy maksymalnym profesjonalnym zaangażowaniu służb we współpracy z wykwalifikowanymi urzędnikami, niezwykle rzadko udaje się pozyskać dowody uprawdopodabniające zaistnienie przesłanki do podjęcia postępowania o cofnięcie zezwoleń. Poprzedzone czasochłonnym i skomplikowanym postępowaniem dowodowym decyzje o cofnięciu zezwoleń nazbyt często nie zyskują aprobaty w postępowaniach sądowoadministracyjnych, których przewlekłość jest nam wszystkim znana.

Trzeba, niestety, stwierdzić że unormowania zawarte w systemie prawa materialnego, jak też reguły proceduralne dotyczące samej sprzedaży napojów alkoholowych oraz zjawisk wokół tej sprzedaży, nie tworzą skutecznych mechanizmów egzekwowania od sprzedawców alkoholi przestrzegania przepisów prawa na tym polu. Poczucie nieuchronności kary w postaci utraty uprawnienia do prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych praktycznie przestało funkcjonować w świadomości sprzedawców. W taki stan rzeczy wpisuje się także zdawkowy, co do zakresu i metodyki, model kontroli punktów sprzedaży napojów alkoholowych wyznaczony ustawami organowi zezwalającemu. Kontrole organu zezwalającego nie wypełniają ani celu dyscyplinującego, ani porządkującego, ani mobilizującego sprzedawców do dbałości o prowadzenie sprzedaży alkoholu zgodnie z zasadami i warunkami ustawowymi.

Wnosząc o wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach 23:00 – 6:00, mam przekonanie, że to narzędzie przyznane gminie, w przeciwieństwie do opisanych powyżej, daje szansę na wymierny efekt w postaci ograniczenia fizycznej dostępności napojów alkoholowych. Trudno nam znaleźć konstruktywne powody, dla których alkohol powinien być sprzedawany w nocy, natomiast argumentację przeciwną słyszymy od naszych Mieszkańców, od naszych służb mundurowych, od naszych pracowników opieki społecznej, ekspertów z zakresu leczenia uzależnień działających       w dziedzinie profilaktyki i trzeźwości. Nasze oceny pozostają w zgodzie ze stanowiskiem KCPU, które podaje, że zmniejszenie dostępności fizycznej alkoholu utrudnia jego nabycie, co skutkuje osłabieniem zarówno problemów alkoholowych, jak i skali używania alkoholu. W świetle wyników analiz, jakie udostępnia KCPU, w oparciu o dane GUS, nasze dążenia do ograniczania dostępności napojów alkoholowych powinny być naprawdę rzeczywiste i intensywne. Wskaźniki spożycia alkoholu na głowę Mieszkańca mamy bowiem niepokojące. WHO jako granicę normy, powyżej której społeczeństwa zaczynają ulegać degradacji, wskazuje spożycie średnie roczne na głowę w wysokości 12 litrów. Obecnie spożycie średnie roczne na Mieszkańca w naszym kraju wynosi 10 litrów (jeśli uwzględnia się niemowlęta i dzieci), a dla osób powyżej 15 roku życia wskaźnik ten wynosi 12 litrów. Należy mieć na uwadze też znacznie zawyżony wskaźnik ilości punktów na 1000 mieszkańców. Przy rekomendacji WHO: średnio 1 punkt na 1000-1500 mieszkańców, u nas jeden punkt przypada średnio na 300-350 osób. Nie możemy nie dostrzegać tak poważnych problemów, które przecież nie omijają naszego miasta. Przy takich wskaźnikach wymagana jest nasza mobilizacja na wielu płaszczyznach, z jednoznacznym ukierunkowaniem na ograniczenie, profilaktykę i na trzeźwość społeczną.

Skorzystajmy, wzorem wielu gmin, z dobrego narzędzia, które ustawodawca dał do dyspozycji samorządu.

KCPU przeprowadziło badania skuteczności oddziaływania ograniczeń wprowadzonych od 2018 r. w polskich gminach, które skorzystały z art. 12 ust. 4 ustawy1 (obecnie 170 gmin). Znaczna większość gmin dobrze oceniła wyłączenie nocnej sprzedaży napojów alkoholowych. Wskazywano na wzrost poczucia bezpieczeństwa Mieszkańców spowodowany mniejszą liczbą interwencji w pobliżu miejsc sprzedaży oraz w stosunku do osób nietrzeźwych znajdujących się w przestrzeni publicznej, mniejszą ilość zakłóceń ciszy nocnej, pozytywny wpływ na ład i porządek w gminie.

Co bardzo ważne, badania wykazują, że nie odnotowano spadku dochodów właścicieli sklepów prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych. Takie stwierdzenie znalazło się m. in. w stanowisku Ministra Zdrowia z 13 lipca 2023 r. ( odpowiedź na interpelację poselską nr 41606). Ministerstwo nie stwierdza również, aby sprzedaż alkoholu, w wyniku ograniczeń, przeniosła się do „szarej strefy”, nie zaobserwowano zjawiska powstawania „melin”. Odbiera to wiarygodność argumentacji, że poprzez wprowadzenie zakazu pozbawia się dochodu właścicieli sklepów, a „meliny” rozkwitają. Z badań wynika również, że bez uszczerbku pozostały także zarobki pracowników zatrudnionych w punktach sprzedaży napojów alkoholowych. Mamy także przykłady  wielu krajów europejskich, gdzie wprowadzono ograniczenia w godzinach sprzedaży alkoholu z dobrym skutkiem . Są to między innymi:  Irlandia, Portugalia, Litwa, Słowenia, Estonia, Szwecja, Hiszpania, Finlandia, Łotwa oraz Norwegia.

Mój wniosek nie może być zatem uznany za wyabstrahowany, ponieważ rozwiązanie, którego się domagam, w imieniu naszych Mieszkańców, zostało sprawdzone, zyskało aprobatę i przynosi oczekiwane efekty pozytywne, nie generując żadnych strat.

Nie podzielam poglądu o nieegzekwowalności zakazu nocnej sprzedaży napojów alkoholowych. Skoro z powodzeniem funkcjonują one w Poznaniu, Gdańsku, Sopocie, Bydgoszczy, Zakopanem, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Katowicach, Olsztynie, czy Piotrkowie Trybunalskim, to gdzie leży powód dla którego Warszawa nie mogłaby skutecznie wprowadzić zakazu?

 Z ograniczeniami w sprzedaży napojów alkoholowych radzą sobie również takie gminy jak: Brwinów, Serock, Michałowice, Podkowa Leśna, Milanówek, część Radzymina, czy Raszyn.

Nie sposób uznać działania edukacyjne, jak wskazuje Rada miasta, jako zamiennik dla zakazu nocnej sprzedaży alkoholu. Ograniczenie godzin sprzedaży napojów alkoholowych skutkuje realnym ograniczeniem dostępności i przekłada się wprost na poprawę poczucia bezpieczeństwa Mieszkańców, a ilość szkód spowodowanych przez picie ulega radykalnemu zmniejszeniu. Mapy terenów przestępstw pozostają bowiem w ścisłym związku z mapami miejsc dostępności napojów alkoholowych. W wielu raportach wyspecjalizowanych jednostek, także w raporcie z 2020 r. Najwyższej Izby Kontroli pt: „Ograniczenie spożycia napojów alkoholowych” odnotowuje się spadek wskaźników przestępczości i przemocy wraz z ograniczaniem dostępności alkoholu. Natomiast edukacja w zakresie profilaktyki i przeciwdziałania skutkom nadużywania napojów alkoholowych jest na stałe wpisana w zadania gminy, zarówno na poziomie miasta, jak i dzielnicy. Prowadzimy działania edukacyjne systemowo, intencjonalnie, cyklicznie w odniesieniu do sprzedawców napojów alkoholowych, na spotkaniach z Mieszkańcami, w placówkach oświatowych, w ramach dzielnicowego zespołu rozwiązywania problemów alkoholowych. Funkcja edukacyjna realizowana przez samorząd, co do istoty, ma charakter ustawiczny, długofalowy, powtarzalny, ale jej efekt jest odroczony w czasie i niepewny.

Uznajemy edukowanie różnych środowisk na wszystkich dostępnych płaszczyznach, jako jeden z elementów polityki gminy w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi i wychowania w trzeźwości. Jednakże traktowanie edukacji jako ekwiwalentu dla wnioskowanego wyeliminowania sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach nocnych, nie znajduje oparcia ani w gminnym programie profilaktyki, ani  w ogólnych zasadach racjonalności działania organu. Edukacja i zakaz sprzedaży napojów alkoholowych nocą nie tylko nie wykluczają się nawzajem, ale ich równoległa realizacja powinna mieć charakter komplementarny i pozostawać spójna wobec nadrzędności celu ustawy.

Proszę o przedłożenie Radzie m.st. Warszawy mojego wniosku, wraz z opisaną argumentacją.

Podjęcie procedury uchwałodawczej przez Radę będzie oznaczać uszanowanie głosu Mieszkańców, w imieniu których wnoszę o wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach 23:00 – 6:00. 

Mam świadomość, że kompetencja Rady ma charakter fakultatywny, ale skorzystanie z niej, w mojej ocenie, staje się aktualnie koniecznością – właśnie teraz i właśnie tutaj.  

Czytaj również:










Zobacz także:





 

 

 

 

Dorota Patrycja Stegienka
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do