Im człowiek jest bogatszy, tym więcej ma szczurów i innych chętnych do korzystania z jego odpadków Często widzimy odpadki żywności porozsypywane na trawnikach, pod drzewami czy przy altankach śmietnikowych, Jest to nagminne. Mieszkańcom wydaje się, że dokarmiają w ten sposób ptaki. Wyrzucając resztki jedzenia na trawniki dokarmiamy przede wszystkim szczury, których populacja ostatnio znowu się zwiększyła. [middle1] Interweniowałam w tej sprawie w ZGN i otrzymałam informację, że w najbliższych dniach będzie przeprowadzona deratyzacja na Placu Baśniowym, Kaliska 18, Trzech Budrysów 29/31 Pawińskiego 34, rozstawione będą karmniki do zwalczania gryzoni. Ostrzegamy, by nie dotykać urządzeń i padłych zwierząt, a psy wyprowadzać w kagańcach i na smyczy. Dobrze by było, aby okoliczne Wspólnoty mieszkaniowe w tym samym czasie tez przeprowadziły deratyzację w swoich budynkach,. Jeśli zabierzemy szczurowi dostęp do pokarmu, wody i bezpiecznej kryjówki - metodami higienicznymi, dbając o porządek - pójdzie gdzie indziej. Złapanie jednego czy dwóch to żaden sukces. Należy przeprowadzać deratyzację, systematycznie i monitorować teren. A może powinny do naszych domów powrócić dzikie koty, które najszybciej rozprawiłyby się ze szczurami?
