Reklama

Ochota zasługuje na więcej

18/01/2015 08:28

Dyskusja nad przyszłym budżetem partycypacyjnym z przyczyn oczywistych mieszała się z interwencją mieszkańców. Dobrym i obiecującym symptomem był czynny w niej udział nowo powołanych, na czteroletnią kadencję, burmistrzów dzielnicy.

 

Spotkania mieszkańców z Zespołem do spraw budżetu partycypacyjnego i Zarządem dzielnicy nabierają tempa. Do podziału na obywatelskie projekty w 2016 roku jest 2 300 000 złotych.

Tym razem decyzją Zespołu, Rakowiec ma do dyspozycji 690 tyś. zł, Szczęśliwice 660 tyś. zł ( tu limit środków  na poszczególny projekt nie może przekraczać 500 tyś.), a Stara Ochota 980 tyś. zł przy limicie nieprzekraczającym 700 tyś. złotych.

Z dyskusji i postulatów, jakie mieszkańcy zgłaszali na spotkaniach dotyczących infrastruktury, remontów i zieleni na terenie dzielnicy, ta ostatnia zdecydowanie zdominowała spotkanie z 13 stycznia. Tu prym wiedli mieszkańcy okolic Placu Narutowicza i Wawelskiej. Ich troską jest brak osłon przed solą w okresie zimowym dla drzew na ulicy Uniwersyteckiej i Akademickiej, a odsłonięte korzenie drzew na Mochnackiego wymagają pilnego zabezpieczenia. Padła też propozycja by zrezygnować z rewaloryzacji zieleni na odcinku „małej Filtrowej” na rzecz projektu wejść do Parku Wielkopolski. Ze zrozumieniem spotkał się postulat by nowo powstały zieleniec przy Teatrze Ochoty obsadzić solidnym żywopłotem z uwagi na bezpośredni kontakt z ulicą Wawelską i Raszyńską, które generują ogromny hałas i zanieczyszczenie powietrza. Zieleń to płuca dla mieszkańców miast, dlatego potrzebne jest opracowanie metody oceny stanu istniejącego drzewostanu. Należy przyjrzeć się z uwagą nowym nasadzeniom - np. drzewa przy liceum Słowackiego w znacznej części się nie przyjęły. Zasadnym jest dopracować się przyczyn tego zjawiska, dokonać jego analizy, by w przyszłości maksymalnie wyeliminować te niepowodzenia. Również trawniki wymagają zmiany ich pielęgnacji.

 W przestrzeni parkowej należałoby, zdaniem przyszłych wnioskodawców, zrezygnować z ciężkiego sprzętu, który w trakcie koszenia traw niszczy  trawniki. Ocenie należy poddać tereny zielone wokół gminnych i wspólnotowych budynków mieszkalnych gdzie drugiemu „ koszeniu” w znakomitej większości poddawane są już tylko klepiska. Ścięte chwasty i wbite w ziemię kosiarką resztki trawy pozostawiają za sobą klepiska. Odstąpienie od ich kolejnych „koszeń” dałoby oszczędności budżetowi dzielnicy. Tym bardziej ważkie, że środki przeznaczane Wydziałowi Środowiska na utrzymanie zieleni,  każdego roku, są w znacznym stopniu zmniejszane. Tu konieczna byłaby rewizja i weryfikacja umowy z Gminną Gospodarką Komunalną Ochota, jako administratora tych terenów. Mówiąc wprost, przekierowując te zadania innym podmiotom ( dziesiątki Wspólnot, nowopowstałych Administracji i Zarządców budynkami, wziąłby na swoje barki te czynności), co z całą pewnością poprawiłoby nie tylko stan zieleni, ale utrzymanie porządku i czystości – z niepokojem nie znalazłam tego postulatu ( mojego autorstwa) w protokole koordynatora tego spotkania z ramienia Urzędu. Zabrakło też wskazania na brak zatrudnienia przez GGK-Ochota i Zakład Gospodarowania Nieruchomościami wykwalikowanego specjalisty ogrodnictwa i zieleni, co w sposób zasadniczy rzutuje na jej obraz i odbiór zlecanych wykonawcom prac. Efekty tego widać prawie na każdym kroku, co od lat punktuję w Informatorze Ochoty i Włoch.

Dyskusja nad przyszłym budżetem partycypacyjnym z przyczyn oczywistych mieszała się z interwencją mieszkańców. W zakresie infrastruktury mieszkańcy wytknęli przewrócone betonowe słupki przy wejściach do parku Wielkopolski; latarnie przy ulicy Grzeszczyka wymagające osłony przewodów; brak podjazdu przy kładce nad torami kolejowymi przy ul. Mołdawskiej; dzikie parkingi przy ul. Przy Parku i Drawskiej; zły stan części chodników przy  Włodarzewskiej; zaniechanie remontu podwórka przy Racławickiej 152;  i oczywiście słupki. Zarówno te, które z racji ich wielorakości i kolorytu szpecą przestrzeń miejską oraz utrudniają, często w nieuzasadnionych przypadkach, i tak trudne już parkowanie samochodów.  

Wartym podkreślenia i cennym jest postulat o regularne, np. kwartalne, spotkania zarządów wspólnot i urzędu, nie wyłączając przedstawicieli Zarządu Dzielnicy. Dobrym i obiecującym symptomem był czynny udział w dyskusji nad kolejnym budżetem obywatelskim nowo powołanych, na czteroletnią kadencję, burmistrzów dzielnicy.

Anna Zbytniewska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do