Z wielką pompą ruszyła machina propagandowa ze strony Urzędu Dzielnicy i już pierwszego czerwca ruszyły potańcówki w Parku Szczęsliwickim . Za poprzednich rządów nie były tak rozpropagowane takie wydążenia kulturalne jak teraz. Zatrudniono Panie do roznoszenia ulotek a na stronie Urzędu Dzielnicy dopiero w kalendarium można dotrzeć do informacji o tym wydążeniu. Niedawno była mała awanturka za to, że redaktor naczelny wypromował tą potańcówkę bez zgody Urzędu a teraz Urząd jakby się wstydził (na głównej stronie brak wzmianki), ale za to całą kampania poszła teraz jakby była to wizytówka dla naszych władz -jak się starają i dbają o mieszkańców. Jednym słowem możemy sobie potupać i napić się pod parasolkami z wysoką marżą napoi. Jeszcze jeden problem znalazłem na ulotce - widać, że sprawdza się powiedzenie -kto, z kim przystaje, takim się staje. Pani burmistrz zaprasza dokładnie - Przyjdźcie sami lub z partnerami i przyjaciółmi-czekamy na Was w soboty: 1 czerwca,…. . Czyli rodzina powinna się ukrywać, że jest rodziną, bo popełni nietakt. Widać nastały nam nowoczesne porządki. Tak, więc Panowie żony zostawiamy w garażu albo uwiązane, dzieci do przytułku a sami szukamy jakiegoś brodatego partnera i w tany. Wszystko w myśl pięknego hasła Potańcówki na Ochocie dla wszystkich pokoleń .