Co prawda wiele na Rakowcu nie ma parków, ale biorąc pod uwagę i te ze Szczęśliwic to chyba Park Malickiego wygrywa. Szczęśliwicki zrobił się przeludniony i zbyt mocno eksploatowany, Zachodni jeszcze nieporośnięty w bogatą roślinność i zbyt blisko dwóch głównych ulic generujących hałas, szum i wyziewy ze zdemontowanych albo starych katalizatorów. Korotyńskiego- nie ma, co opisywać pustej przestrzeni i jedynego porządnego wybiegu dla psów. Kiedyś jeszcze były w ciągu ulicy Dickensa skwerki, które były naturalnym ciągiem spacerów ze Szczęśliwic do Żwirki i Wigury, lecz władze oddały Dzielnicę pijaczkom i skoro przegrały nierówną walkę z nimi to polikwidowali ławki. Później zaprzyjaźnieni dendrolodzy trochę powycinali drzew na tych skwerkach i już zrobiło się mniej przytulnie. Pozostał nam jeszcze właśnie Park Malickiego, gdzie jest naprawdę bogata roślinność i nawet wieloletnie pokaźne drzewa. Miejmy nadzieję, że tam nie dotrą znajomi tych samych dendrologów i nie zaprowadzą swoich porządków. Jedynie, co tam można by było trochę uporządkować to troszeczkę oczyścić stawik, gdyż biedne kaczki zaraz nie będą miały gdzie pływać. Tak niewiele procentowo zostało im wody do pływania. Ma to też swój urok, ale chyba, co za dużo to i też kaczka nie chce. Uczulam, aby nie zostawiali kaczkom zapalniczek, one raczej nie palą. Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: III Szczęśliwice Cup Zobacz także: Uroczystości uczczenia 78 rocznicy bitwy pod Pęcicami Zobacz także: Garażówka na Zieleniaku Czytaj również: Zobacz także: Giną kolejne rowery na Ochocie. Policja prosi o pomoc! Zobacz także: Dobre widowisko, emocje i nagrody w Parku Pięciu Sióstr Zobacz także: Uroczystości uczczenia 78 rocznicy bitwy pod Pęcicami Zobacz także: Czy już nie czas, aby zadbać o pomniki? Zobacz także: Wakacyjne dyżury przedszkoli Zobacz także: Granica pomiędzy Ochotą i Włochami jednak nie szczelna Zobacz także: Poszukiwani złodzieje rowerów Zobacz także: Włodarzewska powoli nabiera ostatecznego kształtu