Reklama

Park Opaczewski – urzędnicy uspokajają

10/01/2019 19:26

Chciałabym zwrócić uwag na postępującą dewastację parku Opaczewskiego. W ubiegłym roku wyrąbano w nim wiele największych, najpiękniejszych drzew. Przed kilku dniami zdarzyło się to samo. W ten sposób park został sprowadzony do pasa krzewów. Jako mieszkańcy tej okolicy tracimy cenne miejsce odpoczynku. Nie wiem, kto zdecydował o takiej akcji, czy stało się to za zgodą władz dzielnicy. Czy mogliby Państwo zająć się tym tematem i napisać, o co chodzi? Z poważaniem Iwona Księżopolska

Zapytaliśmy o sprawę Panią Rzecznik Prasową Urzędu Monikę Beuth-Lutyk.

- W parku Opaczewskim w roku 2018 wycięto 4 drzewa - klony srebrzyste, (w grudniu) na podstawie decyzji Marszałka Województwa. W zamian decyzja obliguje urząd do posadzenia w tym miejscu 4 klonów polnych. Przyczyną wycinki był zły stan drzew, obumarły w 70-90% - wyjaśnia pani rzecznik.

Zapewniono nas, że w parkach usuwane są wyłącznie drzewa zagrażające ludziom lub mieniu i suche, a każdą wycinkę poprzedzał wniosek zastępcy burmistrza nadzorującego pracę Wydziału Ochrony Środowiska, a następnie decyzja Marszałka województwa.

Wybrałam się w ostatnich dniach do parku i muszę z przykrością stwierdzić, że w najbliższych latach będą w nim wycinane stare drzewa, ponieważ są chore. Ich konary są dość mocno obłożone jemiołą ( w zimie jest dobrze widoczna), która może dobrze się nam kojarzy, ale tak naprawdę jest pasożytem. Fachowcy twierdzą, że w warunkach miejskich leczenie drzew z tego pasożyta jest bardzo drogie i nie daje gwarancji skuteczności.

Pocieszające jest to, że sadzi się dużo drzew nowych i to widać gołym okiem. Jak nas poinformowano w urzędzie w ostatnich dwóch latach posadzono ich 60. Zarówno w ramach budżetu partycypacyjnego jak i w ramach standardowych działań.

 

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do