Niedługo nadejdzie wiosna i coraz to więcej ludzi będzie chciało skorzystać z jedynego w tej okolicy większego parku. W sobotę 4 marca przejechałem się po całym parku oglądając stan przed nadchodzącą wiosną. Ogólny stan nie jest najgorszy, choć było parę miejsc gdzie można by było zadbać trochę lepiej. Tymi miejscami mogą być- pomost widokowy, gdzie już rok temu zgłaszałem wypróchniałe deski i jak przewidywałem, degradacja nastąpiła w wyraźniejszy sposób. Wypalone ławki (od grillowania na nich), oraz poluzowane śruby przy nich. Przy wycince drzewa (obok alejki prowadzącej z basenu w kierunku tarasu widokowego), komuś parę pniaków uciekło do kanałku. Cegły nie wiadomo skąd się znalazły na jeszcze zlodowaciałym kanałku, ale i tak lepiej to wygląda niż widok z przed 2 lat, gdzie cały kosz na śmieci leżał sobie na lodzie. Place zabaw w nienagannym stanie, siłownie też. Jedynie można by było wygrabić pozostałości po jesiennych opadach liści, tak, aby nowa roślinność mogła swobodnie wyrastać. Ławki w większości w dobrym stanie, zawsze można znaleźć parę do remontu, (i znalazłem, ale może ze 4 do 5 ławek), więc nie jest najgorzej. Jedno drzewo po wichurze wyrwało się z korzeni ( karpa pozostała) i już ktoś zaadoptował ją na jakiś szałas. Pozytywne nowości, jakie napotkałem, to „Łąki kwietne i wyspy z dziką roślinnością „ oraz „Domki i hotele dla zapylaczy „ wzdłuż ulicy Przy Parku. Następną nowością, jaką zauważyłem to podjazd dla wózków nad jeziorko od strony pętli autobusowej. Tak, więc Park nam pięknieje i coraz to bardziej wypełnia się w różnorakie przeznaczenie. Szkoda tylko, że nie można więcej rozszerzyć granic tego parku, gdyż powoli robi się zbyt ciasny ze względu na okoliczne osiedla, w których przybywa beneficjentów tego parku. Już dzisiaj, około 13 już był mały tłok w niektórych miejscach, co będzie latem? –(Monte Casino w Sopocie?)