Obrodziło! Nie powiem. Na placu Narutowicza wszyscy potrzebujący mają do dyspozycji na odcinku dwudziestu metrów dwa Toj-Toje. Jeden mały tradycyjny na szybką jedynkę. Za to drugi znacznie większy na dwójkę z przerwą na kawę. Robi naprawdę wrażenie. Postanowiłem ze zwykłej ciekawości zajrzeć do środka. Niestety nie jestem upoważniony. Pewnie należy zdobyć gdzieś jakąś kartę wstępu? Próbowałem: karta płatnicza ani kredytowa nie, bilet miesięczny też nie; karata na stadion Legi zdecydowanie nie; prawo jazdy też nie upoważnia. Automatu wrzutowego za dwa zeta też nie stwierdziłem ( te w parkach za 600 tysięcy takie mają). Próbowałem bezpośrednio do pojemnika, ale szczelnie zakręcony. Odpuściłem (: Zwłaszcza, że zaczęli się mną interesować jacyś panowie w dziwnych mundurkach w środku. Macie drodzy czytelnicy jakiś pomysł? Czytaj również: Zobacz także: Rower to nie zabawka Zobacz także: Bieg „Ochota na zdrowie” – zapisy ruszyły! Zobacz także: Arche Hotel Krakowska – Wielkanoc z seniorami Zobacz także: Usuwanie awarii może potrwać Zobacz także: Gdzie postawić kosze na śmieci? Zobacz także: Gadał dziad do obrazu Zobacz także: Niedziela pełna pracy i pasji w SP 10! Zobacz także: Kontrapasy – kontra mieszkańcy Zobacz także: Pierwsza, Garażówka za nami Zobacz także: Dzielnica abdykowała na rzecz wandali? Zobacz także: Warszawska Olimpiada Seniorów 2025 – zapraszamy do udziału! Zobacz także: Ochota z sercem dla Kombatantów i Powstańców – świąteczne spotkanie pełne wzruszeń Zobacz także: Problemy z Pocztą Polską