Ulica Siemińskiego jest niewielką ulicą ,ale zrobiła się ważnym szlakiem komunikacyjnym ze względu na tymczasowy bazarek. Zrobiono ją jako jednokierunkową i słusznie , dzięki temu można po obu stronach parkować i jest więcej miejsca . Lecz ZDM chyba przesadził w tej dobroci dla parkujących malując pas do parkowania przy ciągu pieszym .Znając zasady zezwoleń i pozwoleń i powszechnie nam panującej biurokracji gdzie każdy ma prawo wtrącić swoje trzy grosze po to by powiększyć koszty każdej inwestycji śmiem twierdzić że pomysł pomalowania tak pasu był zaakceptowany przez Inżyniera Ruchu Drogowego. Gratuluję czujności i przewidywań co do problemów wynikających z takiego stanu rzeczy. Dzięki takim rozwiązań pieszy ze strachem musi przeciskać się między samochodami i wtargnąć na jezdnie nie będąc widzialny ,ani nie mając świadomości że pcha się pod nadjeżdżający samochód. To nie te czasy że nadjeżdżający samochód było słychać na kilometr. Jeszcze o zgrozo postawiono znaki odwołujące prędkość 30 km zaraz za bramą szkoły i ulicą można szarżować 50 km/h a nawet trochę więcej (policja nie każe za 5 do 10 km/h przekroczone) . Czyżby taka ulica z obu stron z parkującymi samochodami nadawała się do jazdy 50+? I czy nie można było zostawić z metr wolnej przestrzeni dla pieszych , już nie ma co malować pasy ale ograniczyć prędkość na całej ulicy .
