Na dachu budynku przedmiotów zawodowych Technikum nr 7 ( dawnej Kolejówki) zamontowana jest fotowoltaiczna instalacja dydaktyczno – oszczędnościowa. Instalacja składa się z trzech bloków paneli fotowoltaicznych. Dwa zawierające 30 oraz 32 panele znajdują się na niedostępnej części dachu. Trzeci blok zawierający 16 paneli umiejscowiony jest na bezpiecznym fragmencie dachu użytkowanym dla potrzeb obserwatorium astronomicznego. Moc pojedynczego panelu wynosi 260W. Całkowita moc elektrowni słonecznej wynosi 20 kW i zajmuje 151 m2 powierzchni dachu. Instalacja podłączona jest do szkolnej sieci elektroenergetycznej i wraz z energią krajowego systemu energetycznego służy dla potrzeb szkoły. Wytwarzana we własnym zakresie energia elektryczna zmniejsza zapotrzebowanie na energię krajową, zmniejszając przez to koszty utrzymania obiektu szkolnego. Szacunkowa, przewidywana roczna produkcja energii elektrycznej ze szkolnej elektrowni określana jest na poziomie 20 MWh. Dla tak dużego obiektu oświatowego, jakim jest zespół trzech funkcjonujących tu szkół, może to stanowić 15 % zapotrzebowania na energię. - Po roku eksploatacji (bez kosztowej), czyli w sierpniu 2017 r. będzie można dokonać pierwszych podsumowań, analiz i przedstawić wiarygodne prognozy na kolejne lata – wyjaśnia dyrektor szkoły Zbigniew Chałas Szkolna instalacja fotowoltaiczna stanowi jednocześnie pomoc dydaktyczną podczas zajęć praktycznych z uczniami klas energetyki odnawialnej. W Technikum nr 7 jednym z sześciu kierunków kształcenia jest technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Zajęcia praktyczne w ograniczonym zakresie odbywają się w obrębie trzeciego bloku o mocy 4 kW znajdującego się na bezpiecznej części dachu obserwatorium astronomicznego. Czynności obsługowe, pomiarowo – diagnostyczne na rzeczywistych urządzeniach zwiększają jakość kształcenia i motywację do nauki w tym jeszcze nie popularnym kierunku. - To pierwsza szkoła z takim systemem. Spodziewamy się dużych oszczędności. Te rozwiązanie oglądali inni nasi dyrektorzy szkół, jest wsparcie finansowe dla takich rozwiązań ze strony ratusza. Jestem pewien, że w najbliższych latach będziemy mieli więcej placówek z taka instalacją – stwierdził w rozmowie z nami burmistrz Grzegorz Wysocki
