Wystawowe szyby powybijane i prowizorycznie zabezpieczone płytami OSB i kartonami. Pewnie w dobie braku infrastruktury do handlu i innej działalności na dzielnicy ,sprzedałby się ,ale niestety widać że jest zaanektowany przez ludzi z SLD- co widać na plakatach i wlepce . Patrząc na to po tak długim czasie po wyborach samorządowych, myśleć można dwojako . Pierwsze, to złamanie zasad o sprzątaniu plakatów wyborczych . Drugie ,to może chęć przejęcia tego obiektu ,albo na biuro poselskie ,albo na siedzibę partii. Co by nie było powinno się ten problem już dawno w jakiś sposób załatwić .