Reklama

Tarczyńska – sąsiedzkie zamieszanie

10/06/2015 02:39

Bardzo fajnie nam to wszystko wyszło. Następna impreza za rok, na którą zapraszamy wszystkich sąsiadów na Ochocie

 

Na Tarczyńskiej w sobotnie popołudnie był dzień sąsiada. Przyszli ci z kamienicy na Tarczyńskiej 11. Przybyli inni z kamienic sąsiednich, z Dalekiej i Grójeckiej. Byli ludzie ze Starej Ochoty, Szczęśliwic i Rakowca. Starzy i młodzi. Kobitki i chłopaki. Takie swojskie tematy.

- Kupiłem taką specjalną kiełbasę z papryką. Boje się, że wyjdzie z tego jakaś siara - martwił się Grzegorz Wysocki.

Dla odmiany pani burmistrz Katarzyna Łęgiewicz przywiozła z sobą okazałego arbuza, a druga Katarzyna Czarnomorska-Sołecka częstowała niezwykle pieczołowicie przygotowanym ciastem. Panie z Tarczyńskiej zastawiły stół smakołykami. Wszystko było dobre i takie nasączone smakiem dzielenia się z innymi.

Za to rozgrywki w kapsle i chińczyka przyniosły wiele emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
- To wszystko są gry naszej młodości. Naprawdę przypominają się lata szkolne – wspomina Barbara Nejman z klubu „Krokus”

Jednak sednem sprawy były tańce i śpiewy. Na podwórku przez kilka godzin tańczyli wszyscy. Przechodnie zaglądający na nasze podwórko byli przekonani, że to jakieś nietypowe wesele.

- Bardzo fajnie nam to wszystko wyszło. Następna impreza za rok, na którą zapraszamy wszystkich sąsiadów na Ochocie - cieszy się organizatorka całego zamieszania Renata Szczepaniak z klubu "Sami Sobie".

Jacek Gomółka

Dziękuję za zdjęcia: Sylwii Mróz, Barbarze Nejman, Grzegorzowi Wysockiemu, Renacie Szczepaniak i innym

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do