Już będzie jak dwa lata opisuję ten mały kawałek Ochoty, który za sprawą wiecznych korków w okolicy stał się kolejnym szlakiem dla kierowców pragnących omijać główne arterie. Bitwy Warszawskiej 1920r. po wdrożeniu bus-pasa plus remont Prymasa Tysiąclecia stała się praktycznie nieprzejezdna w godzinach szczytu. Włodarzewską również nie wydostaniemy się szybko do Alei, więc została Drawska i Śmigłowca. Jednak i tą możliwość kierowcy masowo wykorzystują i pomimo częstych korków już na Dickensa to sporo prze tą trasą. Drawską trzeba jechać wolniutko (progi i dziury) a dalej Śmigłowca nie lepiej, choć już progów nie ma. Już przed 15 zaczynają się tam korki. To, że są korki to mnie nie dziwi i jako rowerzyście nie przeszkadza. Gorzej jak mam jechać ulicą zgodnie z przepisami(nie z subkulturą niedorajd rowerowych chodnikami) wśród stojących albo pełzających aut i trafiać na dziury i podłużne popękania. Niedawno, słyszałem, że ulica będzie remontowana przez ZDM i jakoś nie mogę się tego doczekać. Może to już pora? Zanim doczekamy się finalizacji nagonki ogólno Europejskiej na samochody dla zwykłych zjadaczy chleba(będą tylko dla zamożnych luksusowe) to przydałoby się jeszcze trochę pożyć w normalnych warunkach. I co teraz powiedzą euroentuzjaści - czy idzie to wszystko w dobrym kierunku dla zwykłych ludzi, czy tylko dla cwaniaków i różnej maści szumowin, choć na stanowiskach? Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: Zapraszamy na ochockie musicale Zobacz także: Spacer po Szczęśliwicach - Orient na wyciągnięcie ręki Zobacz także: Garażówka na Zieleniaku Czytaj również: Zobacz także: Zagłada Ochoty - wydanie drugie Zobacz także: Mamy to! Wreszcie Jasność na Baśniowej! Zobacz także: Trasa N-S wywoła duży konflikt ratusza z mieszkańcami Zobacz także: Policja poszukuje włamywaczy Zobacz także: Nasi przyjaciele z Budapesztu Zobacz także: Zamach na Redutę Ordona Zobacz także: Dozowniki na psie odchody w ochockich budynkach Zobacz także: Czy Ochota jest skazana na uliczne korki?