Budżet Obywatelski i jego dziwne pomysły

W tym roku odpuściłem sobie i po wyborach stałem się antyspołeczny zresztą dużo wcześniej uważając, że taka forma plebiscytu jest degradacją ruchu społecznego. Ludzie o niskich pobudkach etycznych wyrywają urzędnikom parę złotych, aby im ułatwić rządzenie (i tak na ich zasadach projektują i konsultują projekty). To się nazywa pomoc przy projektowaniu gdzie z góry narzuca się koszty z sufitów urzędowych i wytycza sie, co mogłoby przejść a co nie wedle ich proroczego nosa. Jest to też dobre badanie dla polityków gdzie znajduje się zdyscyplinowany i raczej karny elektorat. I tam się kieruje największą i widoczną pomoc, aby ludzie pamiętali, kto ich wspierał. W tym roku nie ujrzałem w swojej okolicy projekt Majewskiego 15 i Siemieńskiego 14 -rozasfaltowanie podwórka, które już przynajmniej 3 lata walczyło i co? Niestety jest jak jest na niektórych podwórkach jakby chciał znaleźć tubylca od lat to trzeba by było wiele się naszukać a Ci, co wynajmują maja gdzieś zabawy w społeczników. Dla nich okolica powinna być od razu atrakcyjna na ich kieszeń a nie plebiscyty, komu zrobimy a komu nie. W innych miejscach a jak pokazali się nowi szamani, co wszystko załatwią i nawet wygrają, bo szumniejsze nazwy użyli do swoich projektów? Z okolicy zauważyłem, ze nie został dopuszczony projekt nasadzeń drzew i krzewów przy Pawińskiego - dlaczego? Od lat nasadzenie, bioróżnorodność, domki dla zapylaczy, kosze na psie odchody, tworzenie wybiegów dla piesków i kocich azyli to gwoździem programu. Zapomniałem - doświetlenie i wymiana chodników to ja się pytam, co robi i na co wydaje spore środki Zieleń Miejska, UD Ochota, ZDM skoro tyle projektów ludzie musza pisać i jeżeli wygrają to będą zrobione a jak nie to będziemy chodzić po ciemnych ulicach? Przy okazji przypomniałem sobie jak to Panie utyskiwały, że na Troydena nie ma oświetlenia i na całym ciągu aż do Placu Pod Skrzydłami. Projekt znalazłem tylko na Dickensa 6, 8, 10 i o zgrozo Majewskiego 9. Dlaczego o zgrozo gdyż zamknięty za płotem blok, który zabrał nie dość, że ładny placyk zabaw dla dzieci (korzystałem z niego kiedyś) to teraz chce, aby im okolicę zaciemnioną swoim blokiem doświetlić? Nie po to się zamknęli, żeby teraz rozłazić się na okolicę i żądać? A co z resztą, czyli Troydena najlepszy radny, na którego tylko chcieliście głosować załatwi? Nie da sie tak egzystować gdzie statutowe powinności niektórych podmiotów służących nam, będziemy wyręczać i usilnie prosić, aby nam zafundowali normalność. Oni tylko są do zarządzania pobierania opłat i raportowania czy zieleń rośnie czy nie. Całkiem duże środki płyną, na co -na sprawozdawczość i narzekanie na brak ludzi do pracy? Gdzie one są poza budżetem obywatelskim? A na koniec wisienka na torcie, co mnie skłoniło do napisania o tym budżecie gdzie nie można głosować na NIE. To ogłoszenie -prawie jak urzędowe z logiem m.st. Warszawy i kodem QR na dziwny projekt na obwieszanie nowiutkiego płotu Szkoły Podstawowej 264 zdjęciami wynalazców i twórców w galerii. Ciekawy jestem, jakie konsylium się zbierze i kto będzie weryfikował, kto zasługuje na pokazanie młodzieży a kto nie. W obecnych czasach gdzie na nowo się chce pisać historię i odwraca się niektóre zasługi a niektórym wyciąga się akta, (które lata temu zginęły) jest to bardzo śliski i niebezpieczny temat. Dodam jeszcze jedno, aby się zastanowić ile procent mieszkańców głosuje? A ile głosów byłoby na nie jakby można było głosować przeciw? Gdzie jeszcze poza Facebookiem można było zobaczyć projekty i na stronach internetowych urzędów? Czy na Ochocie coś było więcej poza płotem budowy TBS przy Banacha? Czyli mam rozumieć, że ten plebiscyt dla najbardziej zaradnego społecznika to tylko dla wyznawców Mety, Tik -toka i e-człowieka. Kto nie spełnia kryteriów i nie potrafi się zabawiać z telefonem lub komputerem to się nie liczy? Jak się nie liczy to macie Państwo miliony, polubień a w rzeczywistości z jeden do 10 głosów?

Czytaj również: