Reklama

Ulica Siemieńskiego - coraz bardziej przyjazna kierowcom?

08/12/2024 06:21

Nie jestem kierowcą, jestem rowerzystą, ale nie aktywistą rowerowym i żal mi kierowców, z którymi kiedyś walczyłem, jako Warszawska Masa Krytyczna . Wstydzę się za to gdyż poszło to wszystko nie w tym kierunku, jaki miałem w zamyśle. Walczyłem o "równe prawa dla rowerzystów" a później się okazało, ze mam walczyć o "Każdą infrastrukturę rowerową " nawet i tą bez sensu. Czara goryczy się przebrała, kiedy rowerzyści ugrali ulicę Barską pod prąd i co to zmusiło pod szpitalem montaż progów zwalniających. Odszedłem od tego towarzystwa po 10 latach. Teraz widzę, że lobby zielone i rowerowe wygrywa wszystkie mądre i niemądre pomysły skłócając społeczeństwo i zagarniając przestrzeń po kawałeczku rugując samochody. Pod płaszczykiem bezpieczeństwa i zaprowadzając ład wynikający z ustanowionych przepisów, które jakimś dziwnym trafem coraz bardziej są restrykcyjne. Nie dość, że przepustowość ulic zmalała poprzez zawężanie ich to jeszcze zabiera się na każdym kroku i przy każdej okazji miejsca parkingowe. Stawia się azyle(sztuczne wyspy) czerwone za sztukę 50 cm na 50 cm 120zł i czasami więcej -bez montażu (montaż pewnie tyle samo, co taki kwadracik) do tego ochoczo się słupkuje tymi tańszymi słupkami tak zwanymi Syrenkami za 400zł sztuka +bez montażu.

Ostatnio na Rakowcu obok Szkoły Podstawowej nr. 264 ulica Siemieńskiego przeżyła "modernizację". Urząd dzielnicy dogodził kierowcom zabierając około 6 miejsc parkingowych na razie stawiając placki na jezdni okraszone słupkami. Prawdopodobnie położą jeszcze donice z paroma cherlawymi kwiatkami, które będą nawożone petami, śmieciami i podlewane resztkami piwa, wina i czasami wódeczką. Ot tak, aby tylko wydać publiczne pieniądze na przekór i szkodę mieszkańców. Ludzie mają to i dadzą a jak nie to na potęgę ich po cichu zadłużymy. A nie lepiej było ograniczyć się do postawienia znaku i częstych patroli z bloczkami mandatów? Można było by zarobić a nie za cudze zasieki budować. Ale mandaty pójdą na wspólne cele a z robót i dużych wydatków zawsze coś tam urwać można dla siebie. Dużo się robi to i "na rozkurz" będzie więcej. Ktoś może nie wiedzieć, co to za określenie "na rozkurz" otóż za komuny w piekarniach mąka mogła oficjalnie ginąć, gdyż zawsze gdzieś wiatr zawiał i parę procent rozwiało. Transportowcy przewożący alkohole mieli tak zwane "stłuczki". Wśród urzędników nie ma takich możliwości, ale jakoś tak dziwnie się składa, że Ci, co więcej szkodzą i trwonią publiczne pieniądze przeważnie jakoś szybko awansują.

Ps.-SPROSTOWANIE  Dzisiaj 11 Grudnia zadzwonił do mnie burmistrz Piotr Krasnodębski, który sprawdził czy będą zabrane miejsca parkingowe z przed szkoły 264 przy Siemieńskiego, któremu przedstawiłem swoje obawy podczas ubierania choinki w niedziele przy  Mołdawskiej. Stwierdził , że nie będzie ządnej straty miejsca, gdż tylko przenoszą przejście z przed furtki szkolnej tak aby dzieci miały bezpiecznie . Zresztą było to już uzgodniane przez poprzednie władze dzielnicy. Tak więc nieppotrzebna była burza i podejrzenia o niecne zamiary naszego Ratusza. Przepraszam -nie wiedziałem gdyż nie jestem paparatzi , który wkrada się do kuchni  w Ratuszu  Ochockim . Bywam tam ale tylko tam gdzie wolno kazdemu a opiosuję to co widzę i słyszę od mieszkańców  i z ich punktu widzenia a nie z tajnych ustaleń naszych włodarzy. 

Czytaj również:






Zobacz także:











Aktualizacja: 12/12/2024 07:29
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do