Są cztery pomniki przy bazarze Banacha, którym należy się szczególna troska. Jedno z nich właśnie jest w remoncie, czyli Pomnik Barykady Września. Drugie to pomnik przyrody. Trzecie to zabytkowy bruk z dawnej ulicy Opaczewskiej. Czwarte miejsce to fragment muru dawnego Zieleniaka (miejsca kaźni i obozu przejściowego). Pierwsze jest w remoncie i to już ponownym (poprzedni był tylko preludium) teraz pewnie po tak długim czasie wyjdzie spod tych plandek pewnie jakieś cudo. Drugie -pomnik przyrody topola kanadyjska niestety zaniedbana tak, że teraz na wiosnę to zamiast zielonych liści to zieleni się jemioła a liście porastają jakieś takie dziwne, bo w kolorze jesiennym. Zabytkowy bruk ustępuje trawce i plantacji tytoniu, jaka ma szanse wyrosnąć z petów tam rzucanych. Czwarte miejsce -dawny mur obozu przejściowego na Zieleniaku. Z przodu schludny i zadbany, ale na tyły radzę nie zaglądać -tam jakieś duchy składają swoje dary w pamięci ludziom pomordowanym przez RONA. Osobliwe to prezenty i nie za bogate. Patrząc na ogół tych problemów przypomniałem sobie, kto tak dzielnie walczył o zieleń w mieście i nawet w naszej dzielnicy, awansowała po wyborach na prezydenta miasta na stanowisko dyrektorki koordynatorki ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w Urzędzie Miasta st. Warszawy. Mogłaby ta osoba pomóc naszej dzielnicy. Teraz, gdy polityka miasta jest nieprzewidywalna i z racji oszczędności oraz lepszej (rzekomo) gospodarki wodnej to trawy nie będziemy kosić - wiec zabytkowy bruk zarośnie. Sprzątać pewnie też będziemy tylko z frontu a od tyłu -wola Boska. Drzewo musi paść, ponieważ polityka miasta jest taka, że musi być silne albo paść i ustąpić świetlanej wizji stawiania kolejnych plomb na każdym wolnym miejscu zwłaszcza dobrze skomunikowanym. Czytaj również: Zobacz także: Budowa budynku na Bazarze Banacha była sprzeczna z prawem Zobacz także: Głazy na Ochocie - są ładne, ale czy bezpieczne? Zobacz także: Grójecka przy Radomskiej - czyj jest ten chodnik?