Reklama

Wspólne przesiadywanie na Pod Skrzydłami - rewolucja społeczna w zagospodarowaniu przestrzeni publicznejAFP, Policja - nauka od społeczności dla całej dzielnicy.

09/05/2024 02:59

Zrobiło się trochę cieplej i na placyku „Pod Skrzydłami” przybyło chętnych do wspólnego przesiadywania w dość oryginalnych warunkach. Zaprojektowane ławki przez nowoczesnych wizjonerów nie bardzo przypadły do gustu okolicznym mieszkańcom i dzięki inicjatywie społecznej (bez konkursów na budżet obywatelski) zniesiono parę krzeseł biurowych i niewielkich foteli. I tak powstała „silna” konkurencja dla legalnie działającego i finansowanego dość uczciwie obiektu pt. Miejsce Aktywności Lokalnej . Dlaczego piszę –silna gdyż czasami jak przejeżdżam to widzę po 5 do 8 osób tam przesiadujących i o różnych porach dnia. Więc porównując statystykę to tyle osób i codziennie to chyba tam w środku to rzadkość. Więc jak to mawiają specjaliści od kultury po prostu –„Dzieje się”. Teraz poważniej widać od lat to miejsce jest zagospodarowane i to w dość stabilny sposób. Nikt tego nie demoluje porządek tam jest, jako tako utrzymywany. Więc jak widać dobrze zorganizowana społeczność potrafi więcej niż może zapewnić Straż Miejska czy Policja. Tak, więc składam wniosek, aby te służby podjechały tam i zasięgnęły wiedzy jak to zrobić na całej dzielnicy, aby było tak stabilnie jak w tym miejscu. Nauki warto pobierać u źródeł. Podręcznikowi profesorowie dawno oblali egzamin z życia. Zresztą papiery niektórych uczelni zdewaluowały się. Do Panów odezwa, aby trochę zacieśnili współpracę z sąsiadem z za szyby i od czasu do czasu pomogli choćby podbić dno rozpadającej się donicy. To jest już i Wasze dobro wspólne i dobrze by wyglądało jakby było w nienagannym stanie i świadczyło o Waszej trosce o okolice, w której chyba chcecie się dobrze czuć i mimo wszystko być potrzebni innym.