Teren Ludwika Pasteura 10 od lat stoi pusty i obrasta w dziką zieleń. Niedawno pojawiła się iskierka nadziei, że coś będzie się tam działo. Pojawił się spychacz i jak zwykle tak jak na budowach pierwsze, co się stawia to potocznie nazwaną TOY toykę. Oczyszczono teren wykarczowano i trochę wyrównano i na tym koniec. Czyżby właściciel terenu rozmyślił się i dalej parę lat będzie to tak stało i nikomu pożytku nie przynosiło? W tak kulturalnej okolicy to aż wstyd, że takie połacie ziemi się marnują i nie przynoszą zysku ani radości okolicznym mieszkańcom. Kiedyś jak było kino to okolica zawsze była pełna ludzi, którzy przyjeżdżali prawie z całej Warszawy. Teraz, życie tam się smętnie toczy i tłumów nie widać, zresztą widok podupadającego budynku i okolicznych dzikich chaszczy nie zachęca do zapuszczania się tam na jakiekolwiek spacery. Sklepy też takie same jak wszędzie, więc, po co tam się zapuszczać? Badania laboratoryjne, jakie w tej okolicy świadczono również teraz są nie potrzebne -przejął je kombinat na Banacha, co się zowie Centralny Szpital Kliniczny i mamy tam wszechstronną opiekę za pół do roku czasu oczekiwania. No cóż przecież chcieliśmy i marzyliśmy o takich warunkach i takiej cywilizacji. Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: III Szczęśliwice Cup Zobacz także: Uroczystości uczczenia 78 rocznicy bitwy pod Pęcicami Zobacz także: Garażówka na Zieleniaku Czytaj również: Zobacz także: Nauka jazdy na hulajnogach Zobacz także: Budżet Obywatelski – 24 projekty dla Włoch Zobacz także: Pani Grażyna - ochocki wampir roślinożerny Zobacz także: Budżet Obywatelski – Wyniki Zobacz także: Spotkajmy się przy Ochockim Tryptyku Powstańczym Zobacz także: Dzielnica Ochota po raz kolejny z tytułem Gmina na 5! Zobacz także: RKS Okęcie – oczami mieszkańca Zobacz także: Kładka z Ochoty na Wolę jest otwarta