Połączone obrady dwóch rad dzielnic Mokotowa i Wilanowa przyniosły wspólnie brzmiące stanowisko w sprawie budowy linii tramwajowej z Wilanowa na Mokotów a konkretnie do ulicy Puławskiej. Obecny na obradach prezydent Olszewski przedstawił zebranym koncepcje techniczną budowy linii jak i sposoby pozyskania środków na jej budowę. Jest oczywistym, że tak duża inwestycja musi być współfinansowana przez fundusze unijne. Według informacji pana prezydenta wygląda to, co najmniej dobrze. I to są wszystkie dobre informacje w tej sprawie. Teraz pora na złe. Otóż stanowisko połączonych rad dzielnic dotyczy tylko pierwszego odcinka Wilanów - Mokotów mimo, że pierwotna jego treść dotyczyła również drugiego etapu inwestycji, czyli doprowadzenia linii do pętli Banacha i dalej do dworca Zachodniego. Gołym okiem widać, że wszyscy zebrani, łącznie z władzami miasta i spółki Tramwaje Warszawskie są zainteresowani przede wszystkim połączeniem Wilanowa ze Śródmieściem. Zachodzi, więc poważna obawa, że drugi etap tej inwestycji nie zostanie ujęty w aplikacji o środki unijne. Co z kolei oznacza odłożenie połączenia Mokotowa z Ochotą na święty nigdy . O mały włos udałoby się zmienić bieg niekorzystnych wydarzeń dla Ochoty. Radna Ochockiej Wspólnoty Samorządowej, wiceprzewodnicząca naszej rady Anna Zbytniewska w swoim wystąpieniu, jako gościa na sesji zgłosiła wniosek, aby uwzględnić we wspólnym stanowisku Ochotę. Poparła ją cześć radnych Mokotowa. Jednak, z uwagi na brak wsparcia pozostałych radnych z PO nie udało się nam przeforsować tej ważnej poprawki. I na tym można by zakończyć tą informacje, żeby nie druzgocące fakty. Otóż jak poinformował zebranych przewodniczący rady dzielnicy Mokotowa, wystąpił on z inicjatywą do przewodniczącej rady dzielnicy Ochota pani Hanny Gęściak- Wojciechowskiej w sprawie odbycia wspólne sesji z Mokotowem i Wilanowem w sprawie przyjęcia stanowiska dotyczącego budowy linii tramwajowej i otrzymał odpowiedź, że teraz na Ochocie toczą się inne konsultacje i że Ochota być może przyjmie stanowisko samodzielnie. O wspólnej sesji obu dzielnic i wadze tej sprawy dla Ochoty informowałem osobiście burmistrza Komorowskiego, który wydawał się sprawą zainteresowany. Niestety nie tylko, jako dzielnica nie dołączyliśmy do pozostałych dzielnic, a przez nieobecność na sesji burmistrza daliśmy sygnał ratuszowi i innym dzielnicom, że nas ta sprawa nie interesuje. Szkoda, że tak jest, ponieważ może ona nie interesować włodarzy dzielnicy, ale na pewno wszelkie połączenia z Mokotowem w tym tramwajowe interesują żywotnie mieszkańców naszej dzielnicy. Grzegorz Wysocki