Piszę już siódmy artykuł, który pewnie jak ostatnio się popsuje na dobre, ale co mi tam i tak jestem na urlopie i nie na Hawajach ani RODOS (gdyż nawet na to ostatnie mnie nie stać). Może przez to, że ostatnie artykuły były jakby nie moje gdyż pisane nie jak zwykle-, aby się przyczepić do dziury w całym, tylko zachwalały poczynania naszej władzy na Dzielnicy Ochota. Wyglądało to jakby nie Pawlonek pisał tylko Jarząbek z „Misia”. Skoro takie jak poprzednio artykuły były nie do przyjęcia, więc pora wrócić do formy i znaleźć, coś takiego, aby już zaprzestać przechwalania tego, co nie umie docenić drugiego i jeszcze prostego człowieka. Niewiele zachodu mnie kosztowało, aby dojrzeć to, co nie bardzo działa na Dzielnicy-, czyli Ochrona Środowiska. Kiedyś nagminnie pisałem o jemiole porastające nasze Ochockie drzewa. Teraz wychodząc codziennie z cudzym psem na spacer zaraz przy głównej ulicy Ochoty natrafiłem na takie drzewo- przy Placu Pod Skrzydłami. Bałem się, aby tam nie podchodził pies, gdyż odpowiedzialność za psa przewyższała nad moją ciekawością. Skoro nagminnie można pisać o jemiole i teraz o czerwonych robalach na drzewach i części elewacji budynków to, co na to nasi ekolodzy i ludzie biorący potężne dotacje za równoważny rozwój przyrody? Czy może teraz zajęli się walką z plagą szczurów –czy pluskiew w mieszkaniach komunalnych (jakby tylko tam występowały- chyba, że firmy tym się zajmujące się tylko tam podrzuciły dla siebie robotę). Frontów jest wiele do pokazania, że się działa, tylko, że chętnych nie widać do tej nierównej walki. Tutaj niestety trzeba się trochę natrudzić, więc mało, kto chce się w takie budowanie wizerunku się bawić. Łatwiej jest działać w kulturze i sztuce, sporcie, edukacji i tam wszyscy dwoją się i troją, aby przypodobać się elektoratowi, ale resztę trzeba przemilczeć gdyż w tych dziedzinach tak się wiele dzieje, że na inne sprawy już czasu i wysiłku brakuje. Tak, więc bawmy się i tańcujmy póki można, póki nas robale nie pożrą, drzewa same się nie obalą a my za pracą nie będziemy mogli się rozglądać w najbliższej okolicy. Sukces ma dwa oblicza i trzeba mieć i to na względzie. Czytaj również: Zobacz także: Mostek w Parku Szczęśliwickim prawie gotowy! Zobacz także: Rowerzyści! Jednak się cieszcie! Zobacz także: Włodarzewska 68 - i można i da się :) Zobacz także: Poradnia żegna panią dyrektor Magdalenę Łabuś – Brzezińską Zobacz także: Dawid Kwiatkowski i Lady Pank na Szczęśliwicach Zobacz także: Piękny koncert na Zieleniaku Zobacz także: Ochota tańczy i nie zapomina [FOTOREPORTAŻ] Zobacz także: Ochota pośpiewała Zobacz także: Pan dyrektor Henryk odszedł na emeryturę Zobacz także: Wystawa plenerowa o Powstaniu Warszawskim Zobacz także: Godzina W na Ochocie Zobacz także: Walcząca Ochota 1939-44 Zobacz także: Pęcice - jeden z tysięcy szańców usypanych z ludzi przez ludzi Zobacz także: Grillowanie w Parku Szczęśliwickim