Dumna i nic nieznacząca nazwa Park Forty Korotyńskiego, aż zadziwia swoim przerostem formy nad treścią. Według mnie to żaden park –zbyt mało drzew zieleni i ciekawych alejek do spacerowania. Co do fortu to i może kiedyś był, ale teraz został skutecznie zasypany i zaśmiecony? Wartość historyczna budowli praktycznie żadna a jeżeli się mylę to, dlaczego do tej pory nikomu się nie chciało spróbować odbudować istniejących kiedyś fortyfikacji.? Korzyści z takiego stanu mają tylko psy na wolnym wybiegu i nieliczni mieszkańcy okolicy. Dla tych z zamkniętego osiedla prze Bohdanowicza to i tak raj przebywanie na pustej i wolnej przestrzeni, gdzie z daleka można poznać zbliżającego się wroga - sąsiada. Na jesieni, w zimie i początku wiosny, niestety, gdy liście nie porastają na okolicznych nielicznych drzewach właśnie te bloki stwarzają przygnębiający obraz tego parku. Przydałoby się tam więcej konkretnych drzew i swojego czasu proponowałem aby w niecce zainstalować tężnie. Niestety otrzymałem odpowiedź, że konserwator zabytków tego niby zabytku nie podziela mojego optymizmu w tym temacie. Tak, więc będzie tak jak kiedyś klasyk powiedział –„i nic nie będzie”. Czytaj również: Zobacz także: Park Zasława Malickiego przed wiosną Zobacz także: Stawik w Parku Malickiego - akwaryści kontra wędkarze Zobacz także: Niedziela na Dworcu Głównym Zobacz także: Hulajnogi nie pohulają po naszych drogach i chodnikach