Pamiętam czasy, kiedy to w szkołach podstawowych był obowiązek zbierania makulatury i kto więcej zebrał od razu był prymusem. Teraz mamy te lepsze czasy i skupy butelek czy makulatury popadły w niełaski i zostały polikwidowane. Nic już nikomu się nie opłaca a wszyscy uważają, że im się wszystko prawnie się należy i to najwyższej, jakości. Surowce wtórne stały się kłopotem a nie sposobem na zarobek. Pracowałem w swojej karierze zawodowej też na Stadionie X lecia i jarmarku Europa i mogłem zaobserwować jak można było na kartonach całkiem niezłe pieniądze zarabiać. Teraz widać Zieleniak ma z tym kłopot i tak ma podpisane umowy na odbiór swoich posegregowanych odpadów, że ciągle zalegają i o zgrozo najwięcej ich jest zgromadzonych na wystawę w soboty i niedziele. Nie za bardzo to ładnie wygląda i należałoby coś z tym zrobić, chyba, że zniżymy się do poziomu zarządzania ludów z za wschodniej granicy. A podobno my to Europejczycy? Czytaj również: Zobacz także: Zazieleniamy Ochotę Zobacz także: Przedszkole na Pruszkowskiej ma już 50 lat Zobacz także: Musimy zmienić nastawienie. Koncentrujmy się na współpracy, a nie na tym, kogo zwalczać Zobacz także: Grzymała w ochockim Panteonie Zobacz także: Winda przy Bibliotece na Placu Pod Skrzydłami Zobacz także: Ochota rzeźbi w drewnie domek dla ptaków Zobacz także: Achtenrower dalej zachwyca swoimi usługami Zobacz także: Artykuł 51 to ochocka kapela, która wyruszyła w świat Zobacz także: Szkoła Podstawowa nr. 264 i jej sala gimnastyczna na finiszu Zobacz także: Ochota jest koszykarką Zobacz także: Na przełaj z Ochotą Zobacz także: Kolejne budynki we Włochach ze źródłami energii odnawialnej Zobacz także: Dni Seniora czas rozpocząć Zobacz także: Konferencja o przemocy śród młodzieży