6 września 1831 reduta została zaatakowana przez Rosjan pod dowództwem generała Jafimowa. Podporucznik Julian Konstanty Ordon nigdy nie dowodził redutą nr 54, tylko był dowódcą jej artylerii. Dowódcą reduty był mjr Ignacy Dobrzelewski. Obsada reduty składała się z 2 kompanii 1 psp (1 DP), 6 dział, 1 hakownicy, 43 artylerzystów. Działa znajdujące się w reducie były starymi wałowymi działami austriackimi i pruskimi o niewielkiej skuteczności. [middle1] Reduta nr 54 była jedną z kilku najlepiej przygotowanych i obwarowanych. Posiadała jednak tylko 1/3 przewidzianej obsady. Była to jedna z przyczyn jej szybkiego upadku. W dniu szturmu reduta znajdowała się pod ogniem artylerii rosyjskiej przez ok. 2 godziny, co doprowadziło do dużego wstrząsu wśród załogi. W efekcie w trakcie szturmu nie wykorzystano granatów (Kołaczkowski), a tylko prowadzono nieskuteczny ogień karabinowy zza wału. W momencie wdarcia się Rosjan reduta szybko padła, a żołnierzom polskim nie udało się wycofać. Nastąpił w tym momencie wybuch jednego z dwóch składów amunicji. Przyczyny tego wybuchu nie są do dzisiaj do końca wyjaśnione. Mógł to byś przypadkowy wybuch albo było to świadome wykonanie przez artylerzystów rozkazu zniszczenia składów amunicji wydanego właśnie przez Ordona w momencie opuszczania szańca przez polską obsadę. Zobacz także: Historia Reduty Ordona Reducie 54 jest również poświęcony jeden z bardziej znanych poematów Adama Mickiewicza pt. Reduta Ordona. Uroczystości 199 rocznicy upamiętnienia tych wydarzeń odbędą się 4 września o godzinie 12.00 przy ulicy Na Bateryjce. Czytaj również: Zobacz także: Garażówka na Zieleniaku - nieudany i kosztowny plagiat Zobacz także: Ochocka oświata - wielki sprawdzian z odpowiedzialności i dyscypliny Zobacz także: Mistrz kierownicy na Kopińskiej