Rokosowska 4. Podwórko było, zaniedbane, niedoświetlone i stanowiło przysłowiowe „klepisko . Brak trawników i zieleni powodował, że teren był szary i brzydki, postrzegany często jako wybieg dla psów. [middle1] Placyk niesie ze sobą olbrzymi potencjał. Zmiana wizerunku poprzez dekoracyjne nasadzenia, zielone przez cały rok, odporne na warunki klimatyczne stanie się wspaniałym miejscem do odpoczynku i integracji sąsiedzkiej. - mówi Barbara Laszczkowska. Pani Barbara zmobilizowała w zeszłym roku sąsiadów i wspólnie wygrali głosowanie w ramach Budżetu Obywatelskiego. Dzięki temu wymieniono ziemię na trawnikach, przycięto rosnące tam drzewa i krzewy, posadzono rośliny, również zimozielone, i obsadzono żywopłotami. Istniejące altanki śmietnikowe obsadzono bluszczem. Zmianie uległa również mała architektura. Dostawiono 4 ławki, ustawiono 3 lampy oświetlające skwer oraz 4 kosze na śmieci z nakładkami. Przy okazji dokonano rekultywacji trawników na całym odcinku ulicy Rokosowskiej od Białobrzeska do Dorotowskiej. Całość wygląda okazale, ale efekty będą jeszcze bardziej widoczne na wiosnę. Czytaj również: Zobacz także: Park Zachodni - wandale obsikują teren Zobacz także: Stojaki przy Opaczewskiej 43 znowu dostały paradontozy. Zobacz także: Prezydent Rafał Trzaskowski zwołuje sesje na Ochocie Zobacz także: Racławicka - całe szczęście, że nigdy tamtędy nie będę jeździł