Reduta Ordona - mamona czy pamięć i patriotyzm?

Reduta Ordona jest miejscem szczególnym. Sensacyjny tytuł, ale i takie obawy zostały wyrażone podczas  obchodów 193 rocznicy. Jako marny redaktorek powinienem, i to za chwilę zrobię, odesłać Państwa do oficjalnej relacji Urzędu dzielnicy, gdyż nie zamierzam składać hołdów tym, za co im płacą, że reprezentują mieszkańców dzielnicy czy Warszawy? Co prawda ostatnio część naszych, czy Waszych przedstawicieli poobrażali się i zaczynają znikać z przestrzeni publicznej? Nie czepiam się niektórych ugrupowań, co to na żadnych praktycznie uroczystościach na naszej Dzielnicy nie bywają. Ich można zrozumieć -oni tak mają i wierni są swoim ideałom. Chodzi mi po raz kolejny PIS na dość ważnych uroczystościach, nie zaszczycił nas obecnością. Zawsze byli tacy bardzo patriotyczni i obrońcami pamięci i szacunku do historii. Może i to nowe porządki i władze są przyczyną tego, ale pewne wątpliwości nie powinny przesłonić uroczystego charakteru pamięci.Rozumiem, kłopoty, ale to na "wierchuszce "w Partii a tutaj sprawa lokalna i jak cię widzą, tak Cię piszą. Chyba, że już tak się pogniewaliście z tymi, co wygrali w wyborach, że może własne uroczystości przewidujecie we właściwym dniu -czyli 6 Września jak opiewa data na kamieniu będącego podstawą społecznego pomnika. Już od lat się dziwię jak to jest z tymi datami uchwalanymi w czeluściach gabinetów i związanymi z wydążeniami historycznymi. Jeszcze tylko nie potraficie godziny "W" przenieść na bardziej stosowny termin. Dość już łajania(napominania) czas na trochę suchych faktów i wyjaśnienie tragicznego tytułu. Suche fakty to na uroczystości przybyli -Przewodnicząca Rady Miasta Stołecznego Warszawy Ewa Malinowska -Grupińska, która to w swoim przemówieniu zwróciła uwagę (chyba tylko, jako zasłona dymna -jak sie później okaże po kolejnym przemówieniu pana Artura Nadolskiego) o tym, że na Ochocie mamy ulice Kurhan i ona do czegoś się odnosi. Nic na temat ostatnich obietnic Glińskiego nie było. Natomiast następną osoba przemawiająca był nasz Burmistrz Piotr Krasnodębski , który podziękował przybyłym przede wszystkim kombatantom, Związkowi Sybiraków, Przedstawicielowi Wojska Polskiego w randze półkownik Wojsk Zmechanizowanych, asyście wojskowej i orkiestrze WP. oraz przybyłym radnym Warszawy i Dzielnicy oraz pocztom sztandarowym i uczniom Technikum Samochodowego nr. 1 wraz z Panią dyrektor i uczniami i Szkole Podstawowej nr. 264 im. Gabrieli Mistral z pocztem i sporą ilością uczniów i na koniec organizacjom społecznym i mieszkańcom. Po krótkim przemówieniu odniósł się do słów Przewodniczącej Rady Warszawy, że na najbliższym posiedzeniu Rady Dzielnicy rozpatrzy jej wniosek. Po tych pięknych i wzruszających słowach nastąpił zwrot i przemówienie Pana Artura Nadolski, przedstawiciela Komitetu Zachowania Reduty Ordona, który to podziękował za tak uroczyste świętowanie, ale, no właśnie, ale wszyscy przyszli odtańczyć chocholi taniec raz w roku a oni -Komitet Zachowania Reduty Ordona skoro są zaangażowani w prace archeologiczne i udowadniają nam całą prawdę o tym miejscu są zastraszani, ponieważ to się kłuci z zamierzeniami okolicznych deweloperów, którzy nie poprzestają w swych zapędach budowy na tym miejscu tak zwanej "tkanki miejskiej". Toteż, dlatego łaskawie nam sie sprzedaje jakąś ulicę Kurhan, aby tam tabliczkę postawić i się tym cieszyć jak inni tylko czekają, aby resztę fortyfikacji zabudować. Aleje zabrały juz sporą część, obok działeczkę też na "zbożny " cel przeznaczono i wybudowano. Idąc tym torem myślenia to zaraz obok Kurhanu jest ulica Stadionowa (Nawet ŚP Paczesny Włodzimierz pokazywał mi mapy okolic i nie było tam nigdy stadionu), następna ulica Złotego Smoka- nigdy poza legenda z Krakowa nic o tym nie słyszałem. Jest tez Cesarskiej Karety -może i była, ale pewnie, jako obrotny naród dawno za parę groszy sprzedaliśmy. Nie mówiąc o Pandy, czy Kukiełki. Z ciekawostek dodam tylko też, że ja kiedyś około 1967 roku jak wprowadziłem sie na Majewskiego to też znalazłem jakiś guzik z takim dziwnym orzełkiem i z dwoma głowami i trzema koronami, ale wtedy juz byłem" oświecony " i najwyższą wartością był orzełek z jedną głowa i bez korony oraz sierp i młot albo pięcioramienna gwiazda. Znalezisko uznałem za śmieć i nie pamiętam, co się z tym stało. Wracając do przemówienia, które to stworzyło zastanowienie się nad tym, do czego nasze władze mogą się posunąć, aby zaprzepaścić możliwość godnego upamiętnienia tego miejsca odsyłam Państwo do obszernej galerii zdjęć gdzie na wywieszonych mapach i dokumentach można było zobaczyć, co proponuje nam znany deweloper i jak to sie ma do własności działek w tej okolicy oraz map historycznych.
Szczegółów proszę szukać u źródła- https://www.facebook.com/p/Komitet-Zachowania-Reduty-Ordona-100068822586766/?locale=pl_PL.
Ze swojej strony dodam -Panowie maja rację i budowanie osiedla dla Uśmiechniętych nowobogackich na kościach Polaków, Rosjan i innych narodowości biorących przymusowo udział w walkach nie przystoi. Zwłaszcza, że to ma być zamknięte osiedle, otoczone murem to chyba wszystko jedno gdzie tacy ludzie zamieszkają czy pod Grójcem w sadzie czy w Warszawie na cmentarzysku? Skoro więzienie to więzienie dla tych, co muszą się izolować. I tutaj powstał dylemat, czy chcemy porządnego upamiętnienia naszej historii i zachowania sie tak jak się należy na cmentarzysku wojennym, czy wolimy parę judaszowych srebrników, aby chwilowo, co poniektórzy będą mogli się obłowić a nam zostanie zagęszczenie dzielnicy nowymi mieszkańcami, nowa i pokaźną ilością samochodów, według ludzi EKO mniej powierzchni biologicznie czynnej. A za muzeum będzie szopa z pięcioma obrazkami za pokaźnym murem, aby nie razić nowobogackich jakimiś tam uroczystościami. Co wygra -mamona czy pamięć i patriotyzm?

Czytaj również: