Masz! Albo zamierzasz kupić. W autoryzowanym sklepie lub używany. Może to rower miejski umożliwiający ci dojazd do szkoły czy pracy, może szosowy ścigacz, a może maszyna, która sprawdzi się w trudnym terenie. Zapłaciłeś za niego co najmniej kilkaset złotych a może kilka tysięcy. Nie możesz się doczekać kiedy wskoczysz na siodełko i poczujesz na twarzy pęd powietrza - i to niezwykłe poczucie wyzwolenia jakie daje tylko jazda na rowerze. Jeszcze tylko odpowiedni osprzęt, jakieś gadżety i - jazda! Ale zaraz... czy o czymś nie zapomniałeś? Chyba o tym jak łatwo go utracić. Schowałeś go w piwnicy, rowerowi, garażu - bęc! - włamanie, rower zniknął. Wychodzisz ze sklepu, z domu, z pracy, a tu zamiast czekającego na ciebie roweru puste miejsce i tylko przecięta linka, U-lock, łańcuch nawet, otwarta kłódka świadczą, że próbowałeś go zabezpieczyć. Niestety - nieskutecznie. Już go nie masz... Czy w ogóle istnieją sposoby skutecznego uniknięcia kradzieży roweru? Zabezpieczenia mechaniczne jak te wymienione powyżej są zawodne - wszystko zależy od determinacji złodzieja i narzędzi jakimi dysponuje. Bardziej nowatorskim rozwiązaniem jest zainstalowanie GPS co wydaje się dobrym pomysłem, dopóki nie uświadomisz sobie ceny tego urządzenia, ale najgorzej jak zapomnisz je naładować... Wtedy wracasz do punktu wyjścia - nie istnieją zabezpieczenia idealne. Czy jesteś bezsilny? Niezupełnie. Rower można zarejestrować i ubezpieczyć w Krajowym Rejestrze Rowerowym