Reduty Ordona wysprzątana

Dużo przed świętami pisałem o bałaganie wokół Pomnika Reduty Ordona przy ulicy Na Bateryjce. Przed Świętami wyjechałem i okazało się, że właśnie w tym czasie ponownie (jak rok temu) Spółdzielnia Socjalna Ochota pod dowództwem Pana Prezesa Piotr Smolaga stanęła na wysokości zadania i praktycznie przed samymi Świętami wywieźli ze dwie ciężarówki śmieci i gruzu z tego terenu. Chwała im za to i taka działalność jest bardzo pożyteczna i nie tylko dla otoczenia, ale i też dla ludzi, co to wykonują ta niewdzięczną pracę, ale zarazem przechodzą pożyteczną rehabilitację. Tak, więc działalność tych ludzi jest bardzo potrzebna dzielnicy i dająca wiele satysfakcji i pracownikom tej spółdzielni. Trzeba pomyśleć, aby ludziom tym więcej pracy powierzyć i nie sprzątać ten teren raz w roku a choćby raz w miesiącu a będzie jeszcze lepiej dla wizerunku tego miejsca i dla ludzi wykonujących tak pożyteczną robotę. Bardzo dobrze się sprawdzają przy Parku Zachodnim(vel Pięciu Sióstr) wiec śmiało można i więcej postawić im możliwości wykazania się. Na razie dziękujmy im za to co do tej pory robią i zrobili. I dzięki nim na razie mamy czyściutko wokół Reduty i nie musimy się wstydzić. Na dzień dzisiejszy tylko jeden jeszcze problem tam występuje, czyli "Ktoś" (chyba złośliwy) dla tego pomnika dokarmia tam gołębie i to na wprost tego pomnika, co powoduje to, że te ptactwo tam przesiaduje w tej okolicy na drutach w oczekiwaniu na świeżą karmę. Tak się składa, ze centralnie odchody ptaków lądują na świeżutkie płyty tworzące nowy wystrój pomnika. Już te płyty nie są jak nowe i kto wysprząta tak, aby ten pomnik godnie wyglądał? Czy nie można karmić tego ptactwa bliżej nielegalnego parkingu dla Uberów, Boltów i innej maści? Czy dla takiej działalności nie ma lepszego miejsca niż centralnie nad pomnikiem? Zdjęcia przedstawiaja warunki przed sprzątaniem i po wysprzątaniu okolicy pomnika.

Czytaj również: