Przy ulicy Banacha mieści się kompleks wojskowy, który dawną świetność już lata temu stracił. Pamiętam czasy, kiedy byłem tam z wycieczką szkolną na nowoczesnej sali wykładowej z mikrofonem kierunkowym, co w latach 70tych było nowością. Wojsko w tych czasach jeszcze miało, jako taką reputację i coś więcej znaczyło niż w obecnych czasach. Nastały lata 80 te i w tych latach pracowałem, jako cywil dla wojska . Co się napatrzyłem to moje(obowiązywała tajemnica i była przestrzegana), więc niewiele napiszę jak i w jaki sposób wojsko zaczęło tracić? Od lat 90 tych przygoda z wojskiem się zakończyła, co nie znaczy, że przestałem się interesować jego losami. Od tych lat zaczęły się przekształcenia i nowa, jakość w życiu prywatnym oficerów i kadry zarządzającej. Zarówno oni jak i ich żony przyjęli tą nową, jakość dość szybko i zaczęli dbać o dacze, swoje wille i pokrętne biznesy. O armii i obronie ojczyzny tylko rekrutom do głowy kładli biorąc ich na prywatne posesje do roboty w ramach ćwiczeń. Geniusze gospodarcze stwierdziły, że ekonomicznie lepiej będzie jak polikwiduje się jednostki wartownicze a zatrudni się byłych milicjantów na emeryturze -niech pilnują armii. Zresztą zaniechano poborów i liczono, że armia będzie zawodowa i wszystko się tym załatwi. Niestety z takim podejściem to tylko mieliśmy namiastkę armii do niczego nienadającą się, gdyż więcej było teoretyków niż jednostek polowych. Biurowce się ostały a jednostki polikwidowano. Biurowce, jako współcześnie zarządzane -brak WAG i WAK (Wojskowych Administracja Gospodarcza i Wojskowa Administracja Koszar) i posiłkowanie się zewnętrznymi firmami prywatnymi spowodowało niszczenie obiektów a nie ich ciągłe utrzymanie. Taki stan do dzisiaj trwał. Już wielokrotnie opisywałem wstydliwy wizerunek obiektu wojskowego przy Banacha. Teraz widać nastąpiły jakieś pozytywne zmiany i miejmy nadzieję, że zawitały nam na stałe. Wizerunek też ma znaczenie, gdyż jak widzę walący się obiekt to jak mam być spokojny o swoje bezpieczeństwo jak ludzie za nie odpowiedzialni sami bezpiecznie się nie czują a i o swoje nie potrafią zadbać. Miejmy nadzieję, że remont zmieni nie tylko wizerunek budynku. ale również jego gospodarzy. Czytaj również: Zobacz także: Będzie więcej koszy na śmieci Zobacz także: Dużo sportu na Ochocie Zobacz także: Wsparcie dla klubów piłkarskich we Włochach Zobacz także: Uwaga przedsiębiorcy! Można wynająć teren na kawiarnię w Parku Zachodnim! Zobacz także: PROGRESS Gym wraz z OSiR stwarza dużo nowych możliwości Zobacz także: Przy ulicy Hynka róg Zarankiewicza hula tylko wiatr Zobacz także: Zwężenie Grójeckiej bez pośpiechu